niedziela, 30 grudnia 2012

Bóg jest Panem mojego życia.


"Niech będzie uwielbione i uświęcone Jego wielkie Imię
w świecie, który stworzył według swojej woli,
i niech przyjdzie Jego królestwo w waszym życiu
i w waszych dniach i w życiu całego domu Izraela,
szybko i w krótkim czasie,
i mówcie: Amen.

Niech będzie uwielbione Jego wielkie Imię:
zawsze i przez całą wieczność niech będzie błogosławione,
czczone, uwielbiane, wywyższone, wychwalane i wzywane
Imię Świętego, niech będzie błogosławione nad wszystkie
błogosławieństwa, pieśni, hymny i pocieszenia,
jakie wypowiada się w świecie,
i mówcie: Amen.

Niech będzie wysłuchana modlitwa i prośba
całego domu Izraela przed ich Ojcem, który jest w niebie,
i mówcie: Amen.

Obyście mieli wielki pokój z nieba, dobre życie nad wami
i nad całym Izraelem. Amen.

Ten, który daje pokój na wysokościach,
niech i udzieli swego pokoju wam
i całemu Izraelowi.
Amen."
/z liturgii żydowskiej/

"Co dobre było, w Twoje ręce, Panie, składamy.

Panie, Jezu Chryste, w ostatnim dniu roku
przychodzimy do Ciebie, by razem z Tobą
zakończyć tę część naszego życia, 
która zamyka się w dniach minionego roku.
Przede wszystkim przychodzimy do Ciebie,
by wraz z Tobą i przez Ciebie,
złożyć dziękczynienie naszemu Ojcu w niebie.
Niebieski Ojcze, przez Chrystusa, Twojego Syna,
składamy Ci podziękowania za wszystko,
cośmy w minionym roku z Twojej ręki otrzymali.

Każda chwila przeszłego roku była podarunkiem od Ciebie.
Dziękujemy Tobie, Niebieski Ojcze.
Ty w mądrości porządku stworzenia pozwalasz
wzejść słońcu nad dobrymi i złymi.
Krople deszczu obmywają sprawiedliwych i grzeszników.
Dziękujemy Tobie, Niebieski Ojcze.
Pozwalasz ziemi wydawać owoc,
ziarnu, by wzrastało. Dałeś nam chleb i odzienie.
Nadto z obfitości Twojej dobroci,
syciłeś nasze dusze pięknem.
Dziękujemy Tobie, Niebieski Ojcze.
Gdy spadało na nas brzemię bolesnych doświadczeń
w Twoim spojrzeniu było wiele łaskawości.
Ci, którzy Cię miłują poprzez cierpienie 
nawet zdobywają dobro.
Dziękujemy Tobie, Niebieski Ojcze.
Chociaż grzeszyliśmy przeciw Tobie,
nie odwracałeś Swego oblicza 
i zawsze z Twego miłosierdzia
był nam dany czas ku pokucie.
Dziękujemy Tobie, Niebieski Ojcze."
/Hermet/

"Moje serce raduje się w Panu ,
dzięki Niemu moc moja wzrasta.
Szeroko otwarłam usta przeciw moim wrogom,
bo cieszyć się mogę Twoją pomocą.
Nikt nie jest tak święty jak Ty, Panie,
poza Tobą bowiem nie ma nikogo,
prócz naszego Boga nie ma innej ostoi.
Nie powtarzajcie słów pełnych pychy,
niech mowa harda z ust waszych nie wychodzi,
gdyż Pan jest Bogiem wszechwiedzącym
i On ocenia uczynki.
Łuk potężnych się łamie,
a mocą przepasują się słabi.
Syci za chleb się najmują,
głodni zaś odpoczywają.
Niepłodna rodzi siedmioro,
a matka wielu dzieci usycha.
Pan daje śmierć i życie,
wtrąca do Otchłani i z niej wyprowadza.
Pan czyni ubogim lub bogatym,
poniża i wywyższa.
Biedaka z prochu podnosi,
z błota dźwiga nędzarza,
by go wśród książąt posadzić
i dać mu tron chwały.
Fundamenty ziemi należą do Pana
i na nich świat On położył.
On strzeże kroków swoich wiernych,
grzesznicy zaś zginą w ciemnościach,
bo nie własną siłą człowiek zwycięża.
Pan wniwecz opornych obraca
i przeciw nim grzmi na niebiosach.
Pan sądzi krańce ziemi,
króla obdarza potęgą
i wywyższa moc swego pomazańca." /Pieśń 1 Sm 2, 1-10/

niedziela, 23 grudnia 2012

Boże Narodzenie 2012.


Niedługo już ogłoszą Gloria, chwała na wysokości Bogu!
A czy ja usłyszę to wezwanie i śpiew Aniołów?
A może będę jeszcze przy lepieniu pierogów,
może przy rybie po grecku, a może po prostu zmęczona zasnę?
Nie, nie! Tym razem nie dam się w to zaplątanie wplątać!
Potrzeba mi Ciebie, Panie, tak bardzo czekam na każde spotkanie z Tobą,
więc nie mogę nie czuwać w tę Świętą Noc Twojego Narodzenia.
Jak to wydaje się odległe - ponad dwa tysiące lat minęło
od kiedy przyszedłeś na ziemię i po niej stąpałeś.
Pozwoliłeś mi być w miejscu Twojego Narodzenia,
w grocie betlejemskiej i chodzić po drogach, którymi Ty chodziłeś.
Składam Ci za to moje dziękczynienie i uwielbienie.
Dziękuję Ci Drogi Jezu za to, że otworzyłeś mi oczy serca,
że posyłasz mnie do ludzi potrzebujących wsparcia,
ale przede wszystkim do tych potrzebujących
Ciebie mój Panie i Zbawicielu. 
Lecz co robić, gdy nie chcą Cię przyjąć, jak przed wiekami?
Jak poradzić sobie z odrzuceniem i niezrozumieniem?
Bardzo się staram, by wtedy wytrwać w pokorze i modlitwie,
ale Panie, wiesz, że moje łzy płyną same i nie umiem ich powstrzymać,
mimo zawierzenia Tobie, mimo pełnej ufności w Twoje Słowo..
Proszę, Cię, Boże Dzieciątko o cud nawrócenia,
właśnie w tę noc, gdy rodzisz się TY - Bóg-Człowiek,
w Betlejem i w każdym czystym sercu.

Do bożonarodzeniowych przemyśleń:

 Wtedy jest Boże Narodzenie

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata 
i wyciągasz do niego ręce, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad, 
które jak żelazna obręcz uciskają ludzi
w ich samotności, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei "więźniom", 
tym, którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego,
moralnego i duchowego ubóstwa, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze,
jak bardzo znikome są twoje możliwości
i jak wielka jest twoja słabość, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, ilekroć pozwolisz by Bóg
pokochał innych przez ciebie,

Zawsze wtedy, 
jest Boże Narodzenie.

Matka Teresa z Kalkuty


wtorek, 18 grudnia 2012

Spojrzyj na Twój lud, Panie.



To my, Panie, Twój lud pielgrzymi szukający Ciebie.
Kiedy patrzysz na nas z góry, z Twojego nieba,
i widzisz te wszystkie serca bijące dla Ciebie,
pewnie odczuwasz radość spotkania z nami.
Niedługo już nadejdzie ta święta noc Twoich Urodzin!
Jak pięknie w tę noc musi wyglądać z Twojego nieba mój kraj:
miliony serc świecących odbitym blaskiem Twojej świętości.
Chwała Ci Boże Ojcze za to, że nam grzesznym, zawsze ufasz,
że pozwalasz nam uwierzyć w możliwość naszego uświęcenia,
Za to, że przyjmujesz miliony bezkrwawych ofiar na ołtarzach świata,
i rozpalasz w każdym z nas nadzieję spotkania z Tobą w wieczności.

Ci, którzy ufają Panu, są jak góra Syjon,
co niewzruszenie trwa na wieki.
Jak góry otaczają Jeruzalem,
tak Pan swój lud otacza
teraz i na wieki. Ps. 125

Godzien jesteś, Panie i nasz Boże,
otrzymać cześć, moc i chwałę,
bo Ty stworzyłeś wszystko,
a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone.
Godzien jesteś wziąć księgę
i otworzyć jej pieczęcie,
bo zostałeś zabity
i nabyłeś Bogu krwią swoją ludzi
z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu. Ap 4,11; 5

Tobie, Panie, zaufałem nie zawstydzę się na wieki.

środa, 12 grudnia 2012

"Dla Boga bowiem nie ma nic niemozliwego."



Chwała Ci Panie mój, że włożyłeś w moje serce
niezachwianą pewność Twojej wszechmocy.
Tak bardzo pragnę wytrwać w tej łasce
do końca moich dni i aż do skończenia świata.
Pomóż mi Duchu Święty umacniać moją nadzieję
na wieczne życie w obecności Trójcy Przenajświętszej.
Ja jestem przecież tylko pyłkiem na wietrze
targanym różnymi zdarzeniami i pokusami.
Przepraszam Cię Panie Jezu za moje ciągłe upadki,
bądź ze mną, bo bez Ciebie, Panie,
nic nie mogę uczynić dobrego.

Proszę też Ciebie, moja Matko, która uwierzyłaś
i przyjęłaś Słowo aby się stało Ciałem,
proszę, ukryj mnie pod płaszczem Twej opieki.
Chroń także moich bliskich, przyjaciół, znajomych
i tych wszystkich, którym obiecałam moją modlitwę.
Zaprowadź nas wszystkich do Jezusa.

Psalm 85
Będę słuchał tego, co mówi Pan Bóg:
Oto ogłasza pokój ludowi i świętym swoim.
Zaprawdę bliskie jest Jego zbawienie dla tych,
którzy się Go boją,
i chwała zamieszka w naszej ziemi.

Spotkają się ze sobą łaska i wierność,
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie,
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.

Pan sam obdarzy szczęściem,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Przed Nim kroczyć będzie sprawiedliwość,
a śladami Jego kroków zbawienie.

Oto przyjdzie Król, Pan ziemi, i zdejmie z nas jarzmo niewoli.



poniedziałek, 3 grudnia 2012

Akt oddania się Św. Michałowi Archaniołowi.


Najchwalebniejszy Książę chórów anielskich,
dzielny obrońco Boga Najwyższego,
gorliwy miłośniku chwały Bożej,
postrachu zbuntowanych duchów,
umiłowanie i radości aniołów sprawiedliwych,
pragnąc należeć do grona Twoich czcicieli
Tobie ofiaruję się i poświęcam.

Oddaję Twojej czujnej opiece siebie samego,
moją rodzinę, moją pracę, przyjaciół
i wszystko to co posiadam.
Będąc biednym grzesznikiem,
mizerna jest moja ofiara,
ale Ty nie pogardzisz uczuciami mego serca.
Pamiętaj, że od dzisiaj jestem pod
Twoją szczególną opieką, proszę Cię więc,
nie opuszczaj mnie przez całe moje życie.

Wybłagaj mi u Pana
przebaczenie moich licznych i ciężkich grzechów,
łaskę ukochania całym sercem mojego Boga,
drogiego Zbawiciela Jezusa Chrystusa,
Uświęciciela Ducha Świętego,
najsłodszą Matkę Maryję i wszystkich ludzi,
moich braci, umiłowanych przez Boga Ojca i
odkupionych przez Syna Bożego.

Upraszaj mi wszelką pomoc niezbędną
do otrzymania korony chwały niebieskiej.
Broń mnie zawsze od nieprzyjaciół mojej duszy,
a w sposób szczególny w ostatnim momencie mego życia.

Przybądź mi z pomocą o chwalebny Archaniele,
bądź przy mnie podczas duchowych zmagań,
oddal ode mnie w czeluści piekielne
anioła sprzeniewierzonego i pysznego,
którego pokonałeś i upokorzyłeś
podczas walki na niebie.

Zaprowadź mnie przed tron Boga Najwyższego,
abym głosił razem z Tobą,
o Święty Michale Archaniele,
i ze wszystkimi Aniołami cześć, chwałę i dziękczynienie
Temu, który żyje i króluje na wieki wieków.
Amen.

czwartek, 29 listopada 2012

Radość wspólnej drogi.


Dokąd prowadzi jesienna, leśna droga?
Jaki jest cel wędrówki dziadka z wnukiem?
Można powiedzieć: celem jest samo wędrowanie,
można powiedzieć: celem jest bycie razem.
A ja zapytam: czy mógłbyś spojrzeć dalej, za horyzont?
Czy zechcesz dostrzec - cudowną nieuchronność końca drogi?
Czy masz dwa latka, czy siedemdziesiąt, idź do przodu,
nie poddawaj się smutkom jesiennych dni i nocy.
Gdy uwierzysz całym sercem, że za horyzontem
czeka na ciebie radość spotkania ze swoim Stwórcą,
z Najmiłosierniejszym Ojcem, jesteś zwycięzcą !
Nie zniechęcaj się gdy się potkniesz, a nawet upadniesz.
Przecież droga może być śliska, pełna kamieni, błota i kurzu,
może być kręta i wyboista, może prowadzić stromo pod górę.
Nie obawiaj się, twoje prawdziwe szczęście jest na jej końcu.
Bracie, siostro! Czy głęboko w to wierzysz?
A może twoim celem jest jedynie radość tego świata?
Może nie szukasz skarbów ukrytych na dnie swojej duszy?
A może ciągle uciekasz od swojego sumienia i pragnień twego serca?
Życzę ci  pokory prawdziwej mądrości odkrywania
czego pragnie dla ciebie Twój Bóg. 

Ps.116

Miłuję Pana, albowiem usłyszał 
głos mego błagania.
Bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta Otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
"Panie ratuj moje życie!"
Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.
Wróć duszo moja, do swego spokoju,
bo Pan dobro ci wyświadczył.
Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących.

Duchu Święty, który opiekujesz się naszymi duszami - bądź uwielbiony, Panie.
Duchu Święty, który wzywasz nasze dusze w chwili śmierci - bądź uwielbiony, Panie.


wtorek, 20 listopada 2012

Po prostu z Jezusem żyć.


To takie piękne przesłanie:
"Po prostu z Jezusem żyć, tak zwyczajnie na każdy dzień."

Czasem wydaje się to niemożliwe, czasem za trudne,
najczęściej się nad tym nie zastanawiamy,
ale gdzieś w głębi naszego serca - tego właśnie pragniemy.
Być z Jezusem - z Nim wstawać rano, z Nim iść do pracy,
na uczelnię, do szkoły, z Nim siadać do stołu, z Nim kłaść się spać.
To przecież cudowne - być cały czas z Kimś kogo się kocha!
Można z Nim rozmawiać, można wyznawać Mu miłość,
można Mu śpiewać, a nawet czasem się z Nim pospierać.
Wtedy rzeczywiście możemy uszczęśliwić siebie i.... Jego.
My, będący prochem przed Jego Majestatem,
możemy sprawić radość Bogu Najwyższemu, jakie to cudowne!
Prośmy zatem o taką łaskę Ducha Miłości,
mieszkającego w sercu Boga Ojca i Boga Syna:

Duchu Święty przyjdź!

Okaż nam Panie miłość Twą, ześlij nam Ducha Twego moc,
niech nas ogarnie dziś, niech nas ogarnie dziś!




środa, 14 listopada 2012

Bóg Jest Świętą Ciszą.


Ojcze Niebieski, swoim Słowem stwarzający światy,
jak bardzo pociąga mnie słuchanie - Twojej świętej ciszy.
Wierzę, że jesteś w niezmierzonych przestrzeniach
i wierzę, że jesteś w białym kawałku Chleba, który adoruję.
Narodziłam się z Twojej woli i na Twoją chwałę,
po to, aby Cię nieustannie wielbić w ciszy mojego serca.
Któż to pojmie? Ja sama nie potrafię tego ogarnąć, zrozumieć,
zachwycić się tak do końca, aby Ciebie pochwycić.
Biegnę w mojej starości, aby dogonić to, czego dogonić się nie da.
Wysilam mój człowieczy rozum niepotrzebnie, by opisać to,
co Ty już dawno wiesz, bo zanim moje słowo się narodzi:
"Ty, Panie, już znasz je w całości"!
Cóż mogę Ci ofiarować za Twoją Miłość?
Tylko puste ręce i... ciszę mojego serca.
Zapraszam Cię do niego, Jezu, Synu Boga a mój Przyjacielu...

 " Ciszą wszystkich cisz
jest cisza kościółka.
Kto chce znaleźć Boga
musi wejść w ciszę."
ks. prof. Józef Tischner



Ps.139
Przenikasz i znasz mnie, Panie,
Ty wiesz kiedy siadam i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli,
widzisz moje działanie i mój spoczynek
i wszystkie moje drogi są Ci znane.
Choć jeszcze nie ma słowa na moim języku,
Ty, Panie, już znasz je w całości.
Ty ogarniasz mnie zewsząd
i kładziesz na mnie swą rękę.
Przedziwna jest dla mnie Twa wiedza,
zbyt wzniosła, nie mogę jej pojąć.
.................................................
Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, żeś mnie tak cudownie stworzył,
godne podziwu są Twoje dzieła
i duszę moją znasz do głębi.
Nie byłem dla Ciebie tajemnicą,
kiedy w ukryciu nabierałem kształtów,
utkany we wnętrzu ziemi.
Oczy Twoje widziały moje czyny
i wszystkie spisane są w Twej księdze.
Dni przeznaczone dla mnie,
nim choćby jeden z nich nastał.
Jak bezcenne są dla mnie Twoje myśli, Boże,
jak niezmierzona jest ich liczba!
Gdybym chciał je zliczyć, więcej ich niż piasku;
gdybym doszedł do końca, nadal jestem z Tobą.
Przeniknij mnie, Boże, i poznaj moje serce,
doświadcz mnie i poznaj moje myśli.
I zobacz, czy idę drogą nieprawą,
a prowadź mnie drogą odwieczną.

sobota, 10 listopada 2012

Nie żałuję...


Że w tym kraju przeżyłam tych parę trudnych lat.
Nie żałuję.
Że na koniec się dowiem : ot, tak się toczy świat.
Nie żałuję.
Że nie załatwią mi urlopu od pogardy,
i że nie zwrócą mi uśmiechu jak kokardy.
Pieszczoty szarej tych udręczonych dni,
nie żal mi, nie żal mi.

Nie, nie żałuję.

Przeciwnie, bardzo ci dziękuję, mój kraju,
za jakiś czwartek, jakiś piątek, jakiś wtorek,
i za nadziei cały worek.
Nie, nie żałuję.
Przeciwnie, bardzo ci dziękuję,
za to, że jesteś moim krajem,
że jesteś piekłem mym i rajem.
Nie żałuję.


Dziękuję ci, Agnieszko za te piękne slowa!

Czy ja dożyję wolności prawdziwej? Czy doczekam czasów,
gdy słowa nienawiści nie będą już głównym przesłaniem elit?
Czy doczekam czasów, tych opiewanych w Psalmach?
"O jak dobrze i miło, gdy bracia mieszkają razem.
Bo tam udziela Pan błogosławieństwa."
Bóg tak bardzo błogosławi naszej Ojczyźnie,
chwała Ci za to Panie, dziękczynienie i uwielbienie.
A jeśli Twój gniew nadejdzie, za naszą niewdzięczność,
za nienawiść, pychę, obłudę i jedynie słuszne racje?
Do kogóż pójdziemy? Cóż nam pomoże, że zwalimy winę:
może na Europę, może na niedobrego sąsiada, może na złego przywódcę???
Panie, tak brakuje opamiętania, wdzięczności i zrozumienia:
TWOICH WYROKÓW!!! NIECH ZNIKNIE WROGOŚĆ!!!
PRZECIEŻ TY JEZU, NA KRZYŻU, ZADAŁEŚ ŚMIERĆ WROGOŚCI.
ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI.


Post z dnia 24 kwietnia 2010 roku: "Jesteśmy pyłkiem na wietrze."

Czekający na nas Oceanie Miłości, który przemawiasz ze Swojego Świętego Tronu,
popatrz na swoje zagubione dzieci, które mimo znaków, nadal patrzą w górę i czekają.
Jesteśmy naczyniami z gliny, popękanymi, które jedynie Ty możesz skleić,
jedynie Ty możesz je napełnić wodą żywą i uzdatnić do wypełnienia się miłością i przebaczeniem.
Zagrzmiałeś ze swojej Świętej Góry i poraziłeś nasze serca bólem i lękiem.
Lękiem, bo boimy się zrozumieć to, co chcesz nam powiedzieć.
Gdzie Panie Twoi współcześni Prorocy, aby nam objaśnili?
Gdzie Prorocy Nowego Przymierza w naszej Ojczyźnie?
Co oznacza kolejna żertwa w dalekim lesie?
A przecież Twoje Słowo sięga obłoków i Twoja ręka jest wyciągnięta.
A może to Twój Palec wskazuje dokładnie na nasze serca i mówi:

"Oczyśćcie się ze swojej pychy, zapalczywości, zazdrości i niewybaczeń, zakłamania i obłudy. Wy wszyscy, którzy sami chcecie wywyższać, koronować i uwieczniać, którzy chcecie tworzyć nowych bożków, a tak wiele ich już macie. Wszak tylko Ja jestem Panem i Tylko Moja Chwała winna być uwielbiona."

Wybacz nam Władco Wichrów i Obłoków, i Mórz Wielkich, i Kosmosu
 i wszystkiego co je napełnia, Ty który nas stworzyłeś na Swój obraz i podobieństwo.
Wybacz, że nie jesteśmy Ci posłuszni. Tobie, który strąca władców z tronu,
a wywyższa pokornych, który chce abyśmy zachowywali przykazania.
Jeżeli zechcesz, Ojcze Wszechmogący, ze zła uczynisz dobro,
zapalisz Swój Święty Ogień we wszystkich Twoich sługach,
we wszystkich służących Ci szczerze i będą Go roznosić aż na krańce świata,
 i będą Go wzniecać w nowych sercach.
Nie zapomnij Panie i o naszym nowym nawróceniu,
o nowym Chrzcie w Twoim Duchu Świętym, który jest Miłością i Prawdą,
zjednocz nas z naszym Panem i Zbawicielem,
z Jezusem Chrystusem na teraz i na wieczność.


sobota, 3 listopada 2012

"Gdzie miłość wzajemna i dobroć..."


Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga Żywego.
...z pokorą szczerą miłujmy Boga
i czystym sercem miłujmy się nawzajem...
...niech ustaną gniewy i spory,
a pośrodku nas niech będzie Chrystus.
Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga Żywego.


Święty Kościele hierarchiczny, który uczysz swoich wiernych,
jak naśladować Chrystusa, który rozgrzeszasz i potępiasz,
głosisz Jedyną Prawdę, dlaczego czasem sam Jej nie rozumiesz?
Dlaczego czasem sam Jej nie stosujesz w swoim życiu?
Dlaczego zezwalasz na publiczne uwłaczanie
świętym, dziewięćdziesięcioletnim starcom mojego Kościoła?
Dlaczego zezwalasz na marsze nienawiści i obłudy,
a nawet sam je promujesz ?
Czemu Twój przedstawiciel, szef  Twojej propagandy,
często promujący nienawiść, obłudę i wszechwiedzę -
swoim sposobem ewangelizacji, odciąga od Kościoła
tak wielu młodych ludzi?

A co mówi Święty Paweł?

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał, 
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadł wszelką wiedzę,
i wiarę miał tak wielką, iżbym góry
przenosił,
a miłości bym nie miał - 
byłbym NICZYM.

Tak, jesteśmy NICZYM, gdy prawdziwie nie kochamy, nawet wrogów.

Ew.Mt 5, 44-45
"A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce wschodzi nad złymi i nad dobrymi, On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?"

Tak wielu się boi wilków w owczych skórach.
A Wy, nie boicie się? Bo może to wilk chce teraz w cyfrze
oceniać według swojej miary:
dziś jesteś czarownicą, jutro, po śmierci, nieomal świętą?
A może będziemy niedługo w Świątyniach śpiewać,
pieśń usłyszaną na falach eteru:
"Ojciec Tadeusz, jak Prometeusz"???

Biada, po trzykroć biada!!! To bałwochwalstwo!!!

Bo tylko Pan jest Bogiem i tylko Jemu należy się chwała!!!

Jezus mówi do Marii Valtorty:
"Oni  zaś nie będą troszczyć się o duchową treść, ale o zewnętrzne formy, by pokazać tłumom, ile to rzeczy oni wiedzą! Wtedy duch Ewangelii zabłąka się u nich pod lawiną wiedzy ludzkiej. A jeśli sami nie posiadają tego, to jak mogą to przekazać? Cóż dadzą wiernym te nadęte sterty? Tylko słomę!"

Korzę się i przepraszam, wszystkich kapłanów, pracujących z Mocą z Wysoka w Winnicy Pańskiej, nie tylko głoszących, ale żyjących według Ewangelii, a jest ich tak wielu. Przepraszam i dziękuję.
Przepraszam również wszystkich, którzy nie widzą zła ukrytego w wypowiedziach i komentarzach RM.

A może, zamiast któregoś z listów pasterskich, warto byłoby przeczytać z kazalnicy list Profesora Stanisława Lufta do Episkopatu Polski?

Uznając swoją grzeszność błagam:
Jezu Chryste, Synu Boga Żywego, zmiłuj się nade mną.
Jezu Chryste ocal Swój Kościół Miłości.

Dlatego będę się modlić, nie tylko w listopadzie, za Papieską Intencję Apostolstwa Modlitwy na 2012 rok, która brzmi:

"Aby biskupi, kapłani i wszyscy słudzy Ewangelii dawali odważne świadectwo wierności ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu Panu." Amen.

Pokorę prawdziwej mądrości racz mi dać Boże Ojcze. 



poniedziałek, 29 października 2012

"Oto stoję u drzwi i kołaczę..."



Jezu,  jak wiele jeszcze jest drzwi naszych serc,
które są zamknięte i zarośnięte chwastami!
Jesteś Królem-Żebrakiem, którego nie chcemy wpuścić.
Twoja delikatność sprawia, że Ty jedynie pukasz,
bo po Twojej stronie nie ma nawet klamki:
nie chcesz wchodzić na siłę, szanujesz naszą wolę.
Chyba często nie słyszymy pukania, a nasze ślepe oczy
nie widzą, że tylko w Tobie jest Światło, które rozjaśnia mroki grzechów.
Przepraszam Cię, Jezu Oczekujący, za tak wiele moich upadków.

W  Tobie jest Światło, które mrok rozjaśnia, 
w Tobie jest Życie, które śmierć zwycięża.
Ufam Tobie, Miłosierny, Jezu pociesz nas.

niedziela, 28 października 2012

"O Ty, co mieszkasz Sam w moim sercu na dnie..."


Dziś, Panie, wznoszę moją modlitwę do Twego Najświętszego Serca,

ukoronowanego koroną cierniową, z którego czerpię życie.

Staję, jako Twoja grzeszna córka z moją niecierpliwością, zapalczywością,

skłonnością do zapominania, że to Ty, Panie jesteś Królem mojego życia:

moich pragnień, moich dążeń, moich problemów i problemów moich bliskich.

Błagam Cię o zmiłowanie i uzdrowienie tego wszystkiego,

czego jeszcze nie oddałam Tobie, największej mojej Miłości,

również tego wszystkiego, o czym może nie wiem lub nie pamiętam.

Jestem przekonana, że Ty, Panie, znasz mnie lepiej niż ja sama

i wiesz, co jest mi najbardziej potrzebne

W MOJEJ CODZIENNEJ WĘDRÓWCE DO CIEBIE.

Chwała niech będzie Bożemu Sercu przez które stało się nam zbawienie. Amen

wtorek, 23 października 2012

Różaniec Trójcy Świętej.



Różaniec Trójcy Świętej.

                                              Znak Krzyża Świętego.

                         11 razy Ojcze nasz, rozmyślając o Bogu Ojcu
         (po każdym Ojcze nasz można odmówić: 
                                     "Niech się stanie, Ojcze, najświętsza Twa wola")          

        1 raz Chwała Ojcu, rozmyślając o Osobie Ojca w łonie Trójcy Świętej.

                         11 razy Ojcze nasz, rozmyślając o Panu Jezusie
        (po każdym Ojcze nasz można odmówić:
                                      "Jezu Chryste Synu Boży, ulituj się nade mną")

        1 raz Chwała Ojcu, rozmyślając o Osobie Syna w łonie Trójcy Świętej.

                        11 razy Ojcze nasz, rozmyślając o Duchu Świętym
         (po każdym Ojcze nasz można odmówić:
                                      "Ześlij Ducha Swego, a odnowisz oblicze ziemi")

        1 raz Chwała Ojcu, rozmyślając o Osobie Ducha Świętego w łonie Trójcy Świętej.

                         1 raz Witaj Królowo 


Witaj, Królowo, Matko Miłosierdzia
życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj!
Do Ciebie wołamy wygnańcy, synowie Ewy;
do Ciebie wzdychamy jęcząc i płacząc na tym łez padole.
Przeto, Orędowniczko nasza, 
one miłosierne oczy Twoje na nas zwróć,
a Jezusa, błogosławiony owoc żywota Twojego
po tym wygnaniu nam okaż.
O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo!  
                                         

PRZENAJŚWIĘTSZA  TRÓJCO, OJCZE, SYNU, DUCHU ŚWIĘTY,

WIELBIĘ CIĘ Z NAJGŁĘBSZĄ CZCIĄ I OFIAROWUJĘ CI

NAJDROŻSZE CIAŁO I KREW, DUSZĘ I BÓSTWO JEZUSA CHRYSTUSA,

OBECNEGO WE WSZYSTKICH TABERNAKULACH ŚWIATA,

JAKO PRZEBŁAGANIE ZA ZNIEWAGI, ŚWIĘTOKRADZTWA

I ZANIEDBANIA, KTÓRYMI JEST ON OBRAŻANY.

PRZEZ NIESKOŃCZONE ZASŁUGI JEGO NAJŚWIĘTSZEGO SERCA

I NIEPOKALANEGO SERCA MARYI BŁAGAM CIĘ O NAWRÓCENIE

BIEDNYCH GRZESZNIKÓW, A PRZEDE WSZYSTKIM O NAWRÓCENIA 

W MOJEJ RODZINIE. AMEN.



piątek, 19 października 2012

Wzywam Cię, Duchu przyjdź!




Wzywam Cię, Duchu przyjdź, 
pragnę żebyś dotknął mnie.
Wołam Cię, Panie przyjdź,
Jezu Zbawco do dzieci Twych.
Jak spragniona ziemia rosy
dusza ma.
Tylko Ty możesz wypełnić
serca głód.

Duchu Święty ogarniający cały świat Twoim zbawczym oddechem,
tchnij, proszę, życie we wszystkich., za których zanoszę moje modlitwy.
Spraw, aby ożyli dla Przenajświętszej Trójcy - na życie wieczne.
Jeśli taka jest Twoja wola, racz im udzielić mądrości pochodzącej od Ciebie,
wlej pokój w ich serca, oświeć łaską wiary, nadziei i miłości.
Ty Który jesteś samą Miłością naucz nas kochać szczerze Boga,
naszych bliźnich i samych siebie.
Który królujesz razem z Bogiem Ojcem i Jego Najukochańszym Synem. Amen.

Prosimy o :
  1. Dar Mądrości – by uznać, że Bóg jest miłością.
  2. Dar Rozumu – by rozumieć prawdy wiary.
  3. Dar Rady – by podejmować właściwe decyzje.
  4. Dar Męstwa – by bronić wartości.
  5. Dar Umiejętności – by dostrzegać Boga w świecie.
  6. Dar Pobożności - by być ufnym
  7. Dar Bojaźni Bożej – by doskonalić relacje z Bogiem i ludźmi.



czwartek, 18 października 2012

Modlitwa Św. Tomasza z Akwinu


                                            O łaskę pogodnego przeżywania starości.

                                                Modlitwa Św. Tomasza z Akwinu.

Panie, Ty wiesz lepiej aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. 
Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania,
że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. 
Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. 
Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym, czynnym lecz nie narzucającym się. 
Szkoda mi nie spożytkować zasobów mądrości, jakie posiadam, 
ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół. 
Wyzwól mój umysł od niekończącego się brnięcia w szczegóły, 
daj mi skrzydła, bym w lot przechodził do rzeczy.  
Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień w miarę, jak ich przybywa, 
a chęć wyliczenia ich staje się, z upływem lat, coraz większa. 
Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowiadaniami o cudzych cierpieniach, 
ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich. 
Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę Cię o większą pokorę 
 i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. 
Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasem mogę się mylić. 
Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. 
Nie chcę uchodzić za świętego, ale zgryźliwi starcy
to jedno ze szczytowych osiągnięć szatana. 
 Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach 
i niespodziewanych zalet w ludziach. 
Daj mi, Panie, łaskę mówienia im o tym. Amen.

środa, 17 października 2012

Pan CIEBIE potrzebuje.


Czy słyszysz bracie, siostro jak woła ciebie Pan?

Jak bardzo potrzebuje twoich rąk, twoich nóg?

Twoich oczu i ust, a najbardziej  - twojego serca?

Jak bardzo pragnie, abyś zawsze, w każdym czasie,

przyznawał się, że należysz do wielkiej, chrześcijańskiej

R O D Z I N Y, bo przecież nie ma już

"niewolnika, ani wolnego, greka, czy żyda...",

wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami,

dziećmi tego samego Boga-Stwórcy.

Trwajmy zatem w Jego Miłości

i miłości wzajemnej!

(1 J 3,1-3)
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty.




środa, 10 października 2012

Modlitwy po Komunii Świętej.




Modlitwa po Komunii Św.
wg. „Dzienniczka” św. Faustyny


Zwyciężyłeś, o Panie,
kamienne serce moje
dobrocią swoją.
Więcej mi przebaczyłeś
niż się spodziewałam.
O, jak droga Ci jest moja dusza.
Zapisałeś mnie na rękach swoich
i w ranie Twojego boku.
Panie, Ty myślałeś o mnie
zanim mnie powołałeś do bytu.
Myślałeś o tym jak przypuścić mnie
do swojego wiecznego szczęścia.
Miłosierdzie Twoje sprawia,
że znika przepaść,
która dzieli Stwórcę od stworzenia:
Dajesz mi sam siebie.
Nie mogę nigdy wyjść ze zdumienia,
kiedy Pan Absolutny
W tak ścisłą zażyłość
wchodzi ze swym stworzeniem.
Chcesz, żebym patrzyła
w serce Twoje
i przejęła się Twoimi uczuciami.
Ty dajesz mi wszystkie skarby
Serca Twojego.
Czuję Twą miłość w sercu moim
i to mi wystarcza.
Zanurzam się cała
w oceanie Twego Bóstwa.
Przemień mnie w siebie,
przebóstwij mnie,
aby czyny moje były Ci miłe.
Pragnę bardzo być przeistoczona całkowicie w Ciebie, o Panie.


Wchodzę w głąb swej istoty,
by się z Tobą zjednoczyć.
Ty mnie wywyższasz i niczego
mojej duszy nie odmawiasz.
Moja dusza jest wszechwładna,
może wpływać
na losy świata całego.
Czuję swoją wielkość,
gdy jednoczę się z Tobą.
Jezu, przeniknij mnie całą,
abym mogła Cię odzwierciedlić
w całym życiu swoim.
Przebóstwij mnie, aby moje czyny
miały wartość nadprzyrodzoną.


Proszę Cię o potężny rozum
w rozumieniu rzeczy Bożych,
Daj mi rozum wielki,
którym poznawać będę
Twoją Boską Istotę.
I Ty dajesz mi zrozumienie
swoich Tajemnic.
Czuję żywą obecność Twoją
w mojej duszy.
Nie muszę Cię szukać daleko
- jesteś w moim wnętrzu.
W głębokości swojego jestestwa
obcuję z Bogiem swoim.
Wszystko, co we mnie jest dobrego
- Tobie zawdzięczam.
O, jak się cieszę,
że jestem mieszkaniem
dla Ciebie Panie.
Serce moje jest świątynią,
w której ustawicznie przebywasz.


Zawsze zaczynam to rozmyślanie
i nigdy go nie kończę,
Bo duch mój całkowicie się
w Tobie pogrąża.
Panie, Ty spowity białą Hostią,
kierujesz całym światem
i obcujesz z duszami.
W Hostii widzę życie
zawarte w całej pełni
- Twoje chwalebne oblicze.
Uwielbiam Cię,
Stwórco i Panie utajony
w Najświętszym Sakramencie.
Przemieniłeś moje serce
w żywe tabernakulum,
w którym przechowuje się
żywa Hostia.
Króluj we mnie jak w niebie.
Jezu, wieczerza skończona,
miłość nasycona.
Amen.

Wybrał Jacek z Warszawy.

poniedziałek, 8 października 2012

Modlitwa Pokoju Marka z Gdańska.


„ Drogie dzieci! Również dziś wzywam was do nawrócenia i świętości. Bóg pragnie dać wam radość i pokój przez modlitwę, ale wy, dziatki, jesteście jeszcze daleko, przyzwyczajeni do ziemi i spraw ziemskich. Dlatego wzywam was ponownie otwórzcie wasze serce i spójrzcie na Boga i sprawy Boże, a radość i pokój zapanują w waszych sercach. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.“

 

                      Modlitwa Pokoju

 

Abba - mój ukochany Ojcze, Dawco Życia

Uczyń z nas naczynie Twojego pokoju

Niech rozpalę ogień w sercu, co gaśnie

Niech rozmawiam jak do siostry, jak do brata

Niech nie rozmyślam, że jestem sam

Niech widzę, słyszę i czuję jak żyje świat

Niech pamięć tych, co odeszli płonie jak wieczny kwiat

Niech łaska przebaczenia rozświetla mroki nocy

Niech ból cierpienia ukoi krzyż Jezusa - Zbawiciela

Niech doświadczenia życia staną się Twoją drogą, drogą Twej Matki

A gdyby Tobie - kochany bracie, kochana siostro chleba zabrakło...

Nie! Nie zabraknie! Proszę Ciebie - Chlebie Życia niezachwianie 

O Pokój! Pokój! Pokój! Niech zawsze będzie z nami.

 

 


czwartek, 4 października 2012

"Łaskawość Twoja, Panie, sięga nieba..."




O, jaki jesteś, Panie, dobry i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy,
dla niegodnej Twojej sługi, która jest prochem przed Twoim Majestatem.
Słaba i grzeszna, nierozumiejąca Twojej woli, jeszcze nienawrócona,
staję przed Tobą, jak żebrak i błagam o zmiłowanie nade mną
i nad moimi bliskimi, nad moją rodziną, ale i nad całą rodziną ludzką.
Stworzyłeś nas, abyśmy byli szczęśliwi, Tobie służyli i za wszystko dziękowali.
Jacy jesteśmy niewdzięczni, jacy pyszni, wierzący w swoją moc i siłę działania.
Nie widzimy Twoich znaków, nie chcemy słyszeć ostrzeżeń i próśb Twojej Matki,
żyjemy tak, jakbyśmy mieli żyć wiecznie tu, na ziemi i jakby od nas, tutaj, wszystko zależało.
Dopomóż nam, Panie, tęsknić za Twoim wiekuistym światem, w którym mamy oglądać i kontemplować Twoją chwałę, Twoje niewysłowione piękno i Twoją troistą miłość.
Dlaczego nie widzimy, nie rozumiemy, że to, czym nas zalewają komunikatory,
odbiera nam naszą wolność, bo sądzimy, że cały świat jest pełen złych zdarzeń,
a ludzie nienawidzą się i ciągle ze sobą rywalizują, szczególnie o władzę?
Dlaczego zapomnieliśmy, że to ZŁO jest głośne i napastliwe, a DOBRO ciche i pokorne?
Dlaczego nasze dzieci niszczą siebie i swoje zdrowie, wydają tyle pieniędzy
na sztuczne paznokcie, sztuczne usta, sztukowane włosy, okaleczają się kolczykami?
Dlaczego zamknęliśmy nasze serca na problemy głodu, bezdomności,
bezradności i samotności naszych braci i sióstr w naszym kraju i na świecie?
Dlaczego pozwalamy na rozpijanie naszych dzieci, na promowanie pijaństwa?
Dlaczego, dlaczego, dlaczego i dlaczego, bez końca!

Nie rozumiem, a może nie chcę zrozumieć, że żyję w czasach APOKALIPSY.

Zmiłuj się nad nami Panie, zmiłuj się nad nami.

wtorek, 2 października 2012

"To Ciało Pana za nas wydane."


W Sokółce podkreśla się, że cud eucharystyczny trzeba traktować z wielkim spokojem, bez euforii. Ten sam Jezus, który tutaj przedstawił siebie w taki widzialny sposób, obecny jest codziennie po konsekracji na wszystkich ołtarzach świata.

piątek, 28 września 2012

Rozmyślania piątkowe i...niedzielne.



Psalm 32.

Szczęśliwy człowiek, któremu nieprawość została
            odpuszczona,
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy,
a w jego duszy nie kryje się podstęp.
Gdy milczałem, wysychały me kości
wśród codziennych mych jęków.
   Bo dniem i nocą ciążyła nade mną Twa ręka,
   z sił opadłem jak w czas letniej spiekoty.
Grzech wyznałem Tobie i nie skryłem mej winy.
Rzekłem: "Wyznaję mą nieprawość Panu",
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.
   Do Ciebie więc modlić się będzie każdy wierny,
   gdy znajdzie się w potrzebie.
Choćby nawet wezbrały wody,
fale go nie dosięgną.
  Ty jesteś moją ucieczką, wyrwiesz mnie z ucisku
   i dasz mi radość mego ocalenia.
"Będę cię uczył i wskażę drogę, którą pójdziesz,
wzrok mój będzie czuwał nad tobą.
   Ale nie bądź jak muł i koń bez rozumu,
   można je okiełznać tylko wędzidłem,
   inaczej nie podejdą do ciebie".
Liczne są cierpienia grzesznika,
ufających Panu łaska ogarnia.
  Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi,
  radośnie śpiewajcie , wszyscy prawego serca!

Jak dobrze śpiewać hymn uwielbienia:

Błogosławiony jesteś, Panie, Boże ojców naszych,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
     Błogosławione jest imię Twoje pełne chwały
     i świętości,
     uwielbione i wywyższone na wieki.
Błogosławiony jesteś w przybytku Twojej świętej
     chwały,
uwielbiony i przesławny na wieki.
    Błogosławiony jesteś na tronie swojego
     królestwa,
uwielbiony i przesławny na wieki.
Błogosławiony jesteś Ty, co spoglądasz 
    w otchłanie,
który zasiadasz na Cherubach,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
    Błogosławiony jesteś na sklepieniu nieba,
    pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławcie Pana, wszystkie dzieła Pańskie,
chwalcie Go i wywyższajcie na wieki! 

Dn 3, 52-57


niedziela, 23 września 2012

Wszyscy jesteśmy synami i córkami Jednego Boga.


                                                           Z okazji Urodzin.

Niech powita Cię z radością, każda chwila Tobie dana,
tak jak słonko przywitało, troszkę mroźne, już od rana.
Dziś Twój świat niech się zatrzyma i ukłoni Ci się mile.
Zdrowia, szczęścia, pomyślności, dużo "kaski"...powiem, 
tyle, ile tylko unieść zdołasz i zachowasz, na tę chwilę, 
która będzie kryła w sobie to nostalgię, to zwątpienie,
może jakieś zadrażnienie, a może tylko pytanie:
"Po co jestem? po co żyję? Kto tym sensem mnie napełnia?"
Mówią: "Miłość". Mówią: "Praca". Mówią: "Ludzie bliscy sercu."
Mówią: "Bóg". I tu mój Synu, kiedyś w biegu się zatrzymaj,
i posłuchaj ( tylko w ciszy, tylko w ciszy) serca bicia, co Ci mówi?
Czy napełnia Cię radością każde jego pulsu drgnienie?
Czy kołacze się, szamocze, może tłumi smutku cienie?
Może lęk, niepokój dławi, nie pozwala być szczęśliwym?
Czy potrafisz MU zaufać, Twemu Stwórcy i Królowi, 
który Wszystkim jest we wszystkim i przez Niego wszystko żyje?
Który kocha nas jak dzieci? To dla Niego serce bije!
Mimo zwątpień i słabości, tylko wiara nas napełni - zaufaniem
JEGO WOLI, JEGO MOCY, JEGO PLANOM I NADZIEI, 
gdy poddamy się w ufności wierze w to, że On nas kocha!
Daje klapsy i pociesza, chce nas mieć jak swoje dzieci.

Cóż Ci mogę ofiarować, Synku mój, w ten dzień świąteczny?
Jeśli zbędę go krawatem lub słodyczą marki "Wedel"
lub jedynie, z serca daną, moją "wkładką" do koszuli
mając taki skarb w swym sercu, taki spokój, taką radość,
czy okażę tym swą miłość, że ukryję skarb największy - w tajemnicy?
Możesz podrzeć moje słowa, możesz na mnie się obrazić,
ale uwierz matki sercu, które tak wiele przeżyło, 
że dopiero teraz, w pełni, w BOGU się uspokoiło,
nauczyło kochać szczerze i zaufać Jego woli,
i Miłości Miłosiernej, zawsze czułej, zawsze wiernej. 
                                                                                       Matka.

sobota, 15 września 2012

Do Brata...



Droga przez bramę ICHTIS - prowadzi do celu,
do spotkania najważniejszego - z Ojcem Przedwiecznym.

Czy poznałeś swoje wnętrze i już się go nie boisz?
Czy przebaczyłeś wszystkie krzywdy, które ci wyrządzono?
Czy przebaczyłeś sobie całe zło wyrządzone innym?
Czy zadośćuczyniłeś wszystkim skrzywdzonym?
Czy nauczyłeś się kochać wrogów i tych, którzy myślą inaczej niż ty?
Czy nauczyłeś się kochać siebie i patrzeć sobie w lustrze prosto w oczy?
Czy nie trwasz w nawracającym grzechu ciężkim?
Czy potrafisz, z przekonaniem, mówić wielokrotnie i codziennie:
"Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem?"

Jeśli TAK, jesteś już człowiekiem wolnym.
Jeśli TAK, wyrażam moją ogromną radość.
Jeśli TAK, wszyscy Aniołowie w niebie są radośni.

A jeśli jeszcze NIE?
Nie ustawaj i wdrapuj się do góry,
codziennie wyżej, ogarniam cię nieomal codziennie,
moją modlitwą.

Duchu Święty, nasz Stworzycielu, Wybawco i Uświęcicielu; Duchu Boga Samego, proszę Cię, abyś przeniknął duszę mojego brata, jego umysł i serce, abyś otworzył jego oczy i uszy. Daj mu radość uwielbienia Boga w Trójcy Jedynego. Dopomóż mu w jego zmaganiach i ocal go. Amen.

środa, 12 września 2012

O modlitwie...


Moje zapiski z katechezy.

Modlitwa to dialog z Bogiem. W ikonie "Trójca Święta" Rublowa jest przedstawiony dialog miłości między Trzema Osobami Boskimi. Gdy się modlę - WCHODZĘ W BOGA - i modli się we mnie Duch Święty.W naszej modlitwie inicjatywa należy do Boga - On pragnie naszej modlitwy ze względu na nasze zbawienie.
Czy modlitwa jest nakazem, przymusem? Nie. Modlitwa jest odpowiedzią na najgłębsze pragnienia naszego serca.

Istota modlitwy chrześcijańskiej.
Jakość modlitwy zależy od naszego postrzegania Boga. Gdy wierzę, że Bóg mnie kocha, modlę się po to, żeby Bóg przemienił moje serce, żebym potrafiła patrzeć na świat oczyma Pana Boga. Gdy spotykam się z Bogiem na modlitwie odkrywam Jego miłość. Jest to wniknięcie w Tajemnicę Miłości Boga. Jest ono rozłożone na całe moje życie. Gdy żyjemy dla miłości Boga, wtedy odradzamy się codziennie na modlitwie. Skarb poznania miłości Boga przechowywany jest w naszym kruchym sercu, w naczyniu glinianym, należy go zatem chronić i pielęgnować. Modlitwa jest przymierzem z Bogiem. Bóg komunikuje się z nami przez Słowo Boże, czasem daje nam natchnienia. Gdy Bóg do nas mówi, powinniśmy być pewni, że to się sprawdzi, mamy Jego zapewnienie.
Modlitwa jest czasem zrozumienia planów Boga wobec nas, a więc dojścia do świętości.

Postawa na modlitwie.
Postawa pokory:
1/ prośba do Ducha Świętego, aby nas prowadził;
2/ przyjście na modlitwę, jako "celnik"- wznoszę moją grzeszną duszę do Wszechmogącego Boga; uznaję siebie za grzesznika, co jest wyzwalające. ("Jezusie Chrystusie, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznikiem")
3/ przychodzę do Pana Boga, jako Jego stworzenie, bo jestem prochem.

Trudności w modlitwie.
1/ rozproszenia - pokazują moje przywiązania, które są dla mnie ważniejsze niż Bóg! Aby być autentycznym, trzeba oddać Bogu swoje rozproszenia;
2/ brak cichego miejsca;
3/ adoruję siebie, a nie Boga;
4/ brak wiary w skuteczność modlitwy;
5/ oschłość - wtedy nic na modlitwie nie czuję, ale mam być wierna i przychodzić dla Boga samego, wtedy szukam Boga;
6/ znużenie - może to być działanie od Boga, aby spojrzeć na siebie, bo wtedy modlitwa nie jest priorytetowa;
7/ modlitwa pokazuje mi cele, ma być siłą, a nie ciężarem.


czwartek, 6 września 2012

Jaka jesteś moja modlitwo?




Któż zgłębił pragnienia Boga i nie przechodził ciemnej nocy?
Gdy słyszę Jego głos, jak mówi: "Pobądź ze Mną choć chwilę",
z radością odpowiadam: ciszą, Koronką, uczestnictwem w Ofierze,
nieustannym "Zdrowaś", zaśpiewanym Psalmem, modlitwą serca,
adoracją, uwielbieniem, dziękczynieniem, zatroskaniem o innych.
A gdy Go nie słyszę - trwam - szukam - oczekuję.
Wiem, że jest przy mnie, jest ciągle ze Swoją Miłością.
On kocha mnie nie dlatego, że się modlę, że Go poszukuję.
On - mój Bóg, Stworzyciel, Odkupiciel, mój Pan i Przyjaciel
- kocha mnie za darmo, jako Swoje stworzenie.
Ta pewność daje mi siłę w mojej słabości, w upadkach,
w chorobie, w moim krzyżu niezrozumienia, w codzienności.
Kocham GO najlepiej jak potrafię, tym moim posklejanym sercem.

Jesteś, Panie, moim życiem,
jego tchnieniem;
Jesteś, Panie, mym pragnieniem,
marzeniem.

Jesteś źródłem żywej wody
w mej pustyni;
Jesteś światłem mej ciemności
na ziemi.

Jesteś łaską odkupienia,
zbawienia.
Tobie składam dziękczynnienie,
uwielbienie, uwielbienie, uwielbienie...



piątek, 31 sierpnia 2012

Moje Obchody...


Czy to MY(!), Panie, Twój naród wybrany (???).
Oświeć nas, w którym rozdziale Twojej Świętej Księgi jesteśmy:
czy w 14 Izajasza? czy w 13 Łukasza? a może w 15 Jana?
Czy to Ty, Panie, stanowisz dla nas Prawo,
czy my je sobie sami stanowimy?
Szanowna Pani "S", kiedy powstawałaś,
byłaś nadzieją wielu, byłaś z Matką Boską w klapie!
Więc dlaczego, również byłaś, u wielu, pełna pychy, pogardy,
przekleństw, wszystkowiedzy i chęci odwetu?
I dlaczego, u tak wielu, to pozostało?
Widziałam padających pod kulami bohaterów grudnia,
widziałam wtedy niesione na drzwiach zabite dziecko!
Czy ich krew nie woła: "Pogódźcie się! Dość obrzucania się błotem!
Dość walki o stołki, o władzę, o splendor, o kasę!
Byliście braćmi, jesteście wrogami! Biada!"

Czy naród skłócony może zostać wybrany(???) .

A ja wciąż wierzę, że spełnią się słowa zapisane w Świętej Księdze:

Ale teraz tak mówi Pan, 
Stworzyciel twój, Jakubie,
i Twórca twój, o Izraelu:
"Nie lękaj się, bo cię wykupiłem,
wezwałem cię po imieniu; tyś mój!
Gdy pójdziesz przez wody, Ja będę z tobą,
i gdy przez rzeki, nie zatopią ciebie.
Gdy pójdziesz przez ogień, nie spalisz się,
i nie strawi cię płomień.
Albowiem Ja jestem Pan, twój Bóg,
Święty Izraela, twój Zbawca."; Iz 43, 1-3



piątek, 24 sierpnia 2012

Mam marzenia...


Mam marzenia, które może cię rozśmieszą,
a może przy nich zapłaczesz i powiesz:
"Ja mam podobne, droga siostro."
Bo, czy to śmieszne, czy smutne marzyć o
- zobaczeniu Jezusa w oczach bliskich?
Bo, czy to śmieszne, czy smutne marzyć o
- dniu, w którym nic mnie nie przygnębi,
w którym wszystko potrafię oddać - Jemu?
A przecież ON - mój Bóg - spełnia moje marzenia,
o których nie śmiałabym marzyć...

Przyjaciela mam, co pociesza mnie,
gdy o Jego ramię oprę się, 
w Nim nadzieję mam, 
uleciał strach,
On najbliżej jest,
zawsze troszczy się:
Królów Król, z nami Bóg, 
Jezus, Jezus, Jezus, Jezus.

środa, 15 sierpnia 2012

Do Ukochanej Matki.




Cóż mogę Ci powiedzieć Matko Boga-Człowieka i moja Matko?
Minął uroczysty dzień Twojego Wniebowzięcia i Uwielbienia.
"Wielkie rzeczy uczynił Ci Wszechmocny, 
a Jego Imię jest Święte." 
Mój ograniczony umysł nie pozwala mi ogarnąć zamysłów Bożych
w naszych czasach - bo to przecież On wysyła Cię do nas, abyś napominała,
wskazywała na Syna, wstawiała się, pocieszała, prowadziła do Niego?
A my??? Idziemy za Tobą w pielgrzymkach, czuwaniach, litaniach i różańcach
i czasem na tym kończy się nasza wiara!!!
Prowadzisz nas do Syna, a podczas planowych Adoracji
Jego Najświętszego Ciała
kościoły świecą pustkami!!! Dlaczego??? Chyba nie rozumiemy Twojego przesłania,
przecież Ty byłaś zawsze w cieniu, zawsze z boku Syna-Boga,
wypełniałaś plany Najwyższego wobec całej ludzkości,
będąc cichą i skromną Dziewczyną z Nazaret.
Moja Mamo, mam tak wiele wdzięczności do Ciebie,
bo wielokrotnie ratowałaś życie moich bliskich,
bo dzięki Twojej pomocy, Twemu wstawiennictwu,
w to głęboko wierzę,
działy się cuda niewytłumaczalne, ozdrowienia i przemiany.
Dziś również wierzę, że pomożesz mi w trudnej sprawie
i wstawisz się do Boga.

Dziękuje Ci, że powiedziałaś "Tak", dziękuję Ci za opiekę, dziękuję, Ci, że jesteś,
dziękuję Ci, że uczysz mnie kochać Twojego Syna!




niedziela, 12 sierpnia 2012

Notatki z podróży,,,




Gdy widzisz ginący świat, świat ludzkiej pychy i wszystkowiedzy,
gdy czasem czujesz, że on cię nie rozumie i pogardza tobą,
bo nie przeklinasz,
szanujesz zieleń,
głaszczesz kota zamiast go kopnąć,
uśmiechasz się do staruszki,
 przytulasz dziecko,
a nawet - kochasz teściową,
nie przejmuj się, tamten świat umrze jak trawa,
chochoły i karły odejdą.
Zwyciężą ci, którzy oddają życie dla innych wartości,
szukają prawdy, a gdy ją znajdą cieszą się nią,
jak wygraną w totolotka,
no bo któż teraz szuka najpiękniejszej perły
lub skarbu zakopanego w roli?
Ty bądź zawsze czujny, gdyż twój przeciwnik,
ten, który zaciera ręce kiedy zgrzeszysz,
który nieustannie węszy i kusi,
omamia cię błyskotkami
i przebiera się w najwymyślniejsze stroje,
ten, jest ciągle w pogotowiu.

Pytać zawsze - dokąd, dokąd?
Gdzie jest prawda, ziemi sól?
Pytać zawsze - jak zagubić
Smutek wszelki, płacz i ból?

Chwytać myśli nagłe, jasne

Szukać tam, gdzie światła biel
W Twoich oczach dwa ogniki
Już zwiastują, znaczą cel

W Twoich oczach dwa ogniki

Już zwiastują, znaczą cel

Świecie nasz, świecie nasz,

Chcę być z tobą w zmowie,
Z blaskiem twym, siłą twą,
Co mi dasz? Odpowiedz!

Świecie nasz - daj nam,

Daj nam wreszcie zgodę
Spokój daj - zgubę weź,
Zabierz ją, odprowadź

Szukaj dróg gdzie jasny dźwięk

Wśród ogni złych co budzą lęk
Nie prowadź nas, powstrzymaj nas,
Powstrzymaj nas w pogoni...

Świecie nasz

Daj nam wiele jasnych dni!
Świecie nasz
Daj nam w jasnym dniu oczekiwanie!
Świecie nasz
Daj ugasić ogień zły!
Świecie nasz
Daj nam radość, której tak szukamy!
Świecie nasz
Daj nam płomień, stal i dźwięk!
Świecie nasz
Daj otworzyć wszystkie ciężkie bramy!
Świecie nasz
Daj pokonać każdy lęk!
Świecie nasz
Daj nam radość blasku i odmiany!
Świecie nasz
Daj nam cień wysokich traw!
Świecie nasz
Daj zagubić się wśród drzew poszumu!
Świecie nasz
Daj nam ciszy czarny staw!
Świecie nasz
Daj nam siłę krzyku, śpiewu tłumu!
Świecie nasz
Daj nam wiele jasnych dni!
Świecie nasz
Daj nam w jasnym dniu oczekiwanie!
Świecie nasz
Daj ugasić ogień zły!
Świecie nasz...

Świecie nasz, świecie nasz

Chcę być z tobą w zmowie,
Z blaskiem twym, z siłą twą,
Co mi dasz? Odpowiedz!  

                                           (Jan Kanty Pawluśkiewicz)

niedziela, 5 sierpnia 2012

Przemienienie.


Na tej właśnie górze przemieniłeś się Panie, i objawiłeś Apostołom Twoją Boską Postać,
abyśmy również my uwierzyli, że możemy odnaleźć taką górę w naszym życiu, na której dokona się nasza duchowa przemiana.
Wszak to Ty, Panie, chcesz, abyśmy przemieniali się w Ciebie,
dlatego dajesz nam Mannę, Twoje Ciało, które karmiąc nasze ciało dokonuje cudu przemiany.
Ale aby tego dostąpić musimy mieć przemienione serca, oczyszczone z niewybaczeń, zazdrości, pychy, pogardy i pożądań tego świata.
Pomagaj nam, Panie stawać w prawdzie przed samym sobą i przed Tobą, w prawdzie czasem trudnej, powodującej smutek i wstyd, ale jak wyzwalającej dla naszej świętej przemiany.

"Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych." 
(Mk 9,2-10)
 

sobota, 4 sierpnia 2012

Kocham cię Polsko!





Dziękuję Ci, Panie, za moją Ojczyznę, piękną, wolną i bogatą 
Twoim Duchem.
Mimo wielu naszych narodowych wad: pijaństwa, braku pokory i tolerancji, mimo tylu niewybaczeń w naszych sercach, czujemy, Panie, że nas kochasz i nam błogosławisz z powodu 
Twojego wielkiego Miłosierdzia.
Wybacz nam to wszystko, Panie i naucz nas kochać Twoją miłością.