niedziela, 28 marca 2010

List do mojej adoptowanej córeczki Alinki w Burundi.



Moja Kochana Córeczko w dalekiej Afryce!

Kiedy półtora roku temu zobaczyłam pierwszy raz Twoje zdjęcie, moje serce było pełne smutku, bo w Twoich czarnych oczkach był wielki ból i strach, cała sieroca tęsknota za zmarłą mamą i żal do ojca, który Cię wygonił ze swojego domu. Pokochałam Cię bardzo i dziękowałam Matce Bożej, że dała mi Ciebie, abym mogła pomagać Ci w życiu opłacając Twoją szkołę i wyżywienie. Wiem z Twojego listu, że bardzo ciężko chorowałaś na malarię, a moje niewielkie pieniążki pozwoliły na zakupienie lekarstw i uratowały, być może, Twoje życie. Chwała Panu, że jesteś już zdrowa.
Nie wyobrażasz sobie nawet ile radości sprawił mi Twój ostatni list z rysunkami. Ale najbardziej cieszę się z Twoich ostatnich zdjęć. Kochanie! Jak cudownie się uśmiechasz! To wielkie szczęście widzieć Cię tak radosną! Jesteś już taka duża i śliczna. Jestem dumna, że mogę nazywać Cię moją córką. Wiem, że masz dużo pracy na polu i w szkole, ale dzielnie dajesz sobie radę. Módl się do Pana Jezusa i do Jego Mamy, aby byli zawsze blisko Ciebie i wspierali Cię w Twoim codziennym życiu. Ja staram się każdego dnia polecać Ciebie i Twoją Babcię Dobremu Bogu, niech On Was błogosławi i strzeże.
Twoja mama Ela z Polski.


sobota, 20 marca 2010

Kalwaria Wejherowska - Droga Krzyżowa.

Dzień skupienia w ramach Rekolekcji Ewangelizacyjnych Odnowy REO


Stacja VII - Pan Jezus upada pod Krzyżem po raz drugi.

Kłaniamy się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Z pierwszego listu Św. Jana Apostoła: ( J 1, 2/17 )

" Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość, kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki."

Panie Jezu, leżysz przygnieciony ciężarem Krzyża po raz drugi.
Widzisz wtedy wszystkich grzeszników, również nas, Twoje dzieci żyjące w XXI wieku.
Widzisz nas i cierpisz jeszcze bardziej.
Jak bardzo zmienił się świat od czasu, kiedy Ty po nim chodziłeś:
ilu w tym czasie trudziło się badaczy i uczonych, aby zgłębić tajemnice stworzenia.
Ilu ludzi poszukiwało odpowiedzi, które znasz tylko Ty i które są tylko w Twoim Krzyżu.
Dwa tysiące lat usprawnień technicznych, wielkiego postępu we wszystkich dziedzinach,
po to, aby zaspokoić nasze ziemskie potrzeby i naszą ludzką ciekawość,
ale przede wszystkim naszą ludzką pychę.
Jakie są pragnienia ludzi naszych czasów i nas samych?
Czyż nie podążamy za bogactwem, zgnilizną moralną, marnościami i gadżetami?

Panie Jezu!
My nie chcemy żyć tylko konsumując wszelkie dobra, nie chcemy żyć sterowani
przez otaczające nas wokół błyskotki, "trendy" mody i urody.
Prosimy, popatrz na nas dzisiaj, Panie Jezu, spod Twego Krzyża,
okaż nam Twoje Miłosierdzie, naucz nas Twojej Prawdy i Twojej Miłości.
Pragniemy dojść do Twego Królestwa, które nie przemija.
Nasze ciała są tylko glinianymi naczyniami, o które tak się czasem nadmiernie troszczymy,
a one i tak chorują, starzeją się, więdną.

Pomóż nam, Jezu odmładzać nie nasze ciała, ale nasze dusze.
Niech młodnieją, aby stać się duszami dzieci, które tak ukochałeś.
Panie, prosimy Cię, daj nam łaskę zrozumienia, abyśmy od dzisiaj żyli dla Twojej Chwały
 i czynili tylko to co dobre.

Obmyj nas, Panie, nasze dusze, nasze ciała, nasze sumienia, nasze pragnienia i dążenia
Twoją Przenajświętszą Krwią, aby szatan nam nie szkodził.
Oddajemy Ci całe nasze życie doczesne i przyszłe,
chcemy wypełniać Twoją wolę i żyć z Tobą na wieki.

" Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni" ( J8, 36 )

Jezu, zmiłuj się nad nami!

Jezu, uzdrów nas!

Jezu, zbaw nas!

Jezu, uwolnij nas!

Moja mamo, w dniu 39 rocznicy Twojej śmierci, składam tę Drogę Krzyżową za Twoją duszę. Ela.

piątek, 19 marca 2010

W święto naszego Patrona Św. Józefa - spójrz Panie na nasze osiedle.





W dniu 05 kwietnia 2009 roku, przed Wielkanocą, na blogu http://nachwalepana.blogspot.com
 zamieściłam post : " Módlcie się za tych, którzy wam źle czynią..."
W odpowiedzi rzucono jajkiem w moje okno!!!
Minął rok i nic się nie zmieniło: brud, niechlujstwo, bylejakość, zagrzybione ściany, odrapane tynki,
nowa droga, która się rozwala, nieocieplone ściany, walący się mur przy skarpie.
Przerażenie i zdziwienie budzi zbita z odpadków osiedlowa" ławeczka".
Całe nasze osiedle wygląda, jakby cały komunizm PRL-u w nim przetrwał i dalej się rozwijał.

Ratunku, Panie Boże. Tylko w Tobie nadzieja. Święty Józefie nasz Patronie, może Ty nam pomożesz?

Panie Boże, daj w przededniu Świąt Twojego Zmartwychwstania otrzeźwienie wszystkim ludziom odpowiedzialnym za tę sytuację: Zarządowi, Radzie Nadzorczej.
Daj Panie zrozumienie, że będą musieli przed Twoim Sądem odpowiedzieć za zaniedbania i przekręty.
Jak to jest możliwe, żeby od 1993 roku nasza Spółdzielnia nie była poddana,
przewidzianej w Ustawie, lustracji?
Oni sądzą, że nic nie muszą, a przecież to my płacimy za ich pensje. A więc to my, również,
jesteśmy odpowiedzialni przed Bogiem za ten zaniedbany kawałek Jego świata!
Panie zmiłuj się nad nami i otwórz serca mieszkańców osiedla, abyśmy potrafili
upomnieć się o swoje miejsce na ziemi, które dostaliśmy od Ciebie Panie,
abyśmy nie przywykli do bylejakości, żeby nasze życie też nie popadło w bylejakość.


środa, 17 marca 2010

Tylko Miłość...


Ćwiczenie codzienne:

Miłość / Jezus / ja / jest cierpliwa i łaskawa.
Miłość / Jezus / ja / nie zazdrości, nie szuka poklasku.
Miłość / Jezus / ja / nie unosi się pychą, nie jest szorstka.

Miłość / Jezus / ja / nie unosi się gniewem, nie pamięta złego.
Nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
Miłość / Jezus / ja / wszystko znosi.
Miłość / Jezus / ja / wszystkiemu wierzy.
Miłość / Jezus / ja / we wszystkim pokłada nadzieję.
Miłość / Jezus / ja /wszystko przetrzyma.
Miłość / Jezus / ja / nigdy nie ustanie.