czwartek, 31 marca 2016

Modlitwa o uzdrowienie drzewa rodzinnego.





Modlitwa o uzdrowienie drzewa rodzinnego.

Ojcze Przedwieczny,
staję przed Tobą jako dziecko,
w ogromnej potrzebie Twojej pomocy.
W potrzebie zdrowia fizycznego, emocjonalnego
i duchowego.
Potrzebuję także uzdrowienia w stosunkach
międzyludzkich.
Wiele z tych problemów spowodowały moje błędy,
zaniedbania i grzechy,
za co pokornie błagam Cię, Panie o przebaczenie.
Proszę również o przebaczenie moim przodkom,
których upadki pozostawiły wpływ na mnie
w formie tendencji
do powtarzających się, niechcianych zachowań
w ciele, umyśle i duszy.
Racz uzdrowić mnie, Panie, z tych wszystkich
niedoskonałości.
Z Twoją pomocą, Boże mój, szczerze przebaczam 
wszystkim,
żyjącym i zmarłym członkom mego drzewa 
rodzinnego,
którzy bezpośrednio skrzywdzili mnie
lub moich ukochanych w jakikolwiek sposób,
także tym, których grzechy przyczyniły się
do naszych cierpień i niedoskonałości.
W Imię Twego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa
i Mocą Ducha Świętego proszę Cię, Ojcze,
uwolnij mnie i całe moje drzewo genealogiczne
od wpływu zła.
Uwolnij tak żywych, jak i umarłych członków 
drzewa rodzinnego,
włączając tych z adopcyjnych gałęzi
i tych z dalszych relacji rodzinnych,
od wszelkich niezdrowych powiązań.
Przez Twe miłujące zainteresowanie nami,
Ojcze Niebieski, zmiłuj się nad nami.
(z książki o.Józefa Witko)

Modlitwa o uzdrowienie.

Panie Jezu, staję przed Tobą taki, jaki jestem.
Przepraszam za moje grzechy, żałuję za nie, 
proszę, przebacz mi.
W Twoje imię przebaczam wszystkim,
cokolwiek uczynili przeciwko mnie.
Wyrzekam się szatana, złych duchów i ich dzieł.
Oddaję się Tobie, Panie Jezu, całkowicie teraz i na wieki.
Zapraszam Cię do mojego życia, 
przyjmuję Cię jako mojego Pana i Odkupiciela.
Uzdrów mnie, odmień mnie, wzmocnij na ciele, duszy i umyśle.
Przybądź, Panie Jezu, osłoń mnie Najdroższą Krwią Twoją
i napełnij swoim Duchem Świętym.
Kocham Ciebie, Panie Jezu.
Dzięki Ci składam.
Pragnę podążać za Tobą każdego dnia w moim życiu. Amen.

Maryjo, Matko moja, Królowo Pokoju, wszyscy aniołowie i święci,
Przyjdźcie mi ku pomocy. Amen.

Peter Mary Rookey OSM.



niedziela, 27 marca 2016

Nadzieja Zmartwychwstania.



Czy dla Ciebie Chrystus cierpiał i umarł nadaremnie?


piątek, 25 marca 2016

Pan uchronił moją duszę od śmierci.


Cóż Ci oddam Jezu oprócz moich grzechów, moich pustych rąk i poranionego serca?
Czy jest jeszcze coś, czego Ci nie oddałam?
Uśmiechasz się do mnie z Krzyża, a może śmiejesz się ze mnie?
I mówisz: "Dziecko, ja umierałem dla ciebie i zmartwychwstałem dla ciebie,
więc nie żałuj Mi swojego czasu, swojego smutku i radości, swojego cierpienia.
Czy wiesz już, jak należy kochać? Czy poczułaś smak Mojej miłości?
Jeśli jej zasmakujesz twoje serce stanie się olbrzymie,
twoje serce pomieści wszystkich nędzarzy świata,
aby ich obdarować twoją uważnością, współczuciem, pociechą.
Byłaś, jesteś i będziesz moją ukochaną córką. Błogosławię ci."
Tak pewnie mówisz, Panie, zawieszony na Krzyżu pomiędzy niebem a ziemią. 
Tyle razy ratowałeś moje życie, moją duszę, byłeś ze mną w każdym cierpieniu.
Ja też Cię Jezu błogosławię, wywyższam i składam Ci pokorne dzięki.
Przypominaj mi o tym, proszę, że to Ty jesteś Panem mojego życia i mojej śmierci. 


Psalm 116

"Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania.
Bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta Otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
"Panie, ratuj moje życie!"
Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.
......................



niedziela, 6 marca 2016

Miłosierny Ojciec.


Pustą, samotną drogą,
Z sercem ciężkim od win,
I ze spuszczoną głową,
Szedł marnotrawny syn.
Wróć synu, wróć z daleka,
Wróć synu, wróć Ojciec czeka.
I wychodzi na drogę i wygląda stęskniony,
Czy nie wracasz do domu,
Tyle razy odchodzisz,
I powracasz skruszony,
A On zawsze dla Ciebie,
Ma otwarte ramiona.
Roztrwoniłeś swą miłość,
Z pustym sercem powracasz,
A On tobie przebacza.
I wychodzi naprzeciw serce Ojca zbolałe,
Wreszcie synu wróciłeś, tak czekałem.
Wróć synu, wróć z daleka,
Wróć, synu wróć, Ojciec czeka.
Wróć, jeszcze czas, nie zwlekaj,
Jak długo jeszcze każesz czekać.

Jezus mówi do nas w Najświętszym Sakramencie:

" Podejdź do Mnie. Połóż swoją dłoń na Mojej. Nie bój się. Jesteś dla Mnie kimś wyjątkowym.
Znam cię po imieniu. Chciałbym spojrzeć ci w twarz. Chciałbym wytrzeć łzy, które płyną
ci po twarzy. Jesteś jedyny w swoim rodzaju, od początku świata nie było nikogo, kto byłby
taki jak ty. Nie ma nikogo innego, kto byłby takim, jak ty jesteś! I nigdy nie będzie kogoś 
takiego samego, jak ty. Podnieś głowę i  wychwalaj Mnie za dar twego życia. Wychwalaj
i uwielbiaj Mnie za ten fakt stworzenia ciebie w osobliwy, niepowtarzalny sposób.
Dlaczego jesteś zatrwożony? Dlaczego czujesz się tak osamotniony?
Co jest powodem, że utraciłeś wewnętrzny spokój? Opowiedz Mi to. Nawet jeśli twoje serce
jest puste, dany będzie ci mój pokój. A może ranią cię wspomnienia z przeszłości?
Może odczuwasz potajemnie winę za coś, co dręczy twoje serce i wprowadza zamęt?
Chodź, oddaj Mi to. Chcę ci z czułością darować winę. "

"On leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany." Ps 147,3