środa, 23 września 2009

Dzięki za Miłość.






" Dzięki Ci za Krzyż Twój, że za cenę Swojej Krwi
pokonujesz każdy grzech Miłością Twą, Cudowną Łaską Twą."

Przychodzę do Ciebie Panie dzięki Twojej łasce, którą mnie obdarowujesz.
Czuję Twoją Miłość i ja też Cię kocham, ale wiem, że moja miłość jest małą kropelką
i nigdy nie dorówna Miłości Twojej, Panie.
Kiedy pozwoliłeś mi ją znaleźć, jeszcze długo nie mogłam uwierzyć i zrozumieć,
jak wielki od Ciebie dostałam skarb, jak cudownie poczuć się wolną!
Nie jestem ani poza światem, ani obok życia, a czuję się wyzwolona.
Mogę uczestniczyć w radości tego, co stworzyłeś, Panie.
I mogę płakać z płaczącymi, ale zawsze pełna ufności,
że Najwyższą Prawdą jest tylko Twoje Słowo.
W nim odnajduję odpowiedzi na wszystkie pytania,
w nim odnajduję rozwiązania problemów,
bo wierzę, że przez Słowo mówisz do mnie Ty Sam.
Chwała Ci i dziękczynienie za to wszystko, czym mnie obdarzyłeś.
Naucz mnie, proszę, jak zachęcać zabłąkanych braci do oddania się Twojej Woli.

Jak wspaniale wyrzeźbił Twoją Postać na Krzyżu natchniony artysta!
Kiedy moje serce i dusza są oczyszczone z moich słabości,
widzę Twój cudowny uśmiech, uśmiechasz się do mnie z Krzyża!
Jakże smutna jest Twoja Twarz, kiedy czuję w moim sumieniu zło lub niewybaczenie.
Panie Jezu, jak musi być Ci ciężko patrzeć na swoje dzieci, gdy Cię nie słuchają.
Ty zawsze wybaczysz, zawsze przytulisz i powiesz: "Teraz żyj inaczej".
Ale ile Twoich dzieci słyszy Ten głos? Ześlij Twego Ducha Panie!
Niech pobudza, ożywia i daje natchnienie, niech zapala Święty Ogień,
żeby nie zginęło to co kochasz i za co umarłeś.

"Dzięki Ci za Miłość i za gwoździ krwawy ślad,
Dłonie Twe uniosły mnie, obmyły mnie,
W przebaczenie wtulam się."

sobota, 19 września 2009

Poranionym sercom.


Poranione serca moich braci, czemu oddzielacie się murem od Prawdy?
Czemu zabija was nienawiść i brak miłości? Kto nie nauczył was kochać?
Rany, które zadajecie sobie i swoim bliskim nie pomogą wam odnaleźć szczęścia.
Cierpienia wasze i waszych dzieci nic nie odkupią, niebotyczny mur ciągle rośnie.
Do jakiego Boga się modlicie i komu oddajecie cześć mając tyle niewybaczeń w sercu?
On nie wysłuchuje waszych modlitw, bo nie ma w was miłości.
Jeden brat całe życie szukał miłości, brał na siebie winy swoje i innych,
Szukał miłości po ludzku i do ludzi, a znalazł..... śmierć.
Drugi brat błądzi po bezdrożach, pielgrzymuje przez tysiące kilometrów,
Pewnie też szuka siebie. A może leczy swoje rany? A może je zadaje?
Gdzie jesteście moi bracia? Jak do was dotrzeć z moją miłością?

Tam za murem jest Miłość odwieczna i Doskonałość nieogarniona.
Wejdźmy wszyscy na ten mur i skoczmy w dół, a wtedy urosną nam skrzydła anielskie.
Pragnę zobaczyć was szczęśliwymi i przytulić się do was.
Jeżeli taka jest wola Pana.

"Bo jeżeli Pan was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni".

Jezu zmiłuj się nad nami,
Jezu uzdrów nas,
Jezu zbaw nas,
Jezu uwolnij nas.

Modlitwa o uwolnienie.
W imię Jezusa nakazuję dręczącym mnie złym duchom / wymienić / i wszystkim złym duchom odejść ode mnie do stóp naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zły duchu / wymienić / nie masz już nade mną mocy, ponieważ jestem zbawiony i odkupiony Najświętszą Krwią Jezusa.
Święty Michale Archaniele, Apostołowie, Święci Piotrze i Pawle, Sebastianie i Jerzy oraz wszyscy Święci i Święte Boże wstawiajcie się za mną.

"Kościele Święty nie zapomnę ciebie."


Zwracam się do Ciebie Panie, z głębi mojego serca.
Ty znasz wszystkie moje myśli i pragnienia, moje modlitwy i zatroskania.
Ty znasz Panie, moje dziękczynienia i moją ufność.
To tylko Twoja Panie, łaska może obudzić serca bliskich mi osób,
Tylko Twoja łaska i miłosierdzie mogą obdarzyć je radością poznania Ciebie:
Króla królów i Najwyższego Stwórcę wszechrzeczy, Pana życia i śmierci.
Otwórz o Dobry Ojcze oczy, serca i dusze tych, których kocham.
Wiem, że Ty kochasz ich najdoskonalej wielką, nieogarnioną miłością Dobrego Ojca.
Ale Panie mój, czy oni o tym wiedzą? Jeżeli zechcesz możesz ich oświecić.
Możesz dać im swojego Ducha Świętego, aby poznali, zrozumieli i szczerze pokochali.
Jeżeli zechcesz Panie, możesz wlać w nich łaskę wiary i pokazać drogę do Ciebie.
Jezusie Synu Dawida usłysz moje błagania.
Zmiłuj się nad Tymi, za którymi się do Ciebie uciekam.
Dziękuje Ci Panie, za cud uzdrowienia ciała i proszę o uzdrowienie duszy.
Niech wszyscy oni, w Twoim Świętym Kościele, doznają łaski wiary żywej,
Bo poza Tobą i Twoim Słowem nie ma zbawienia i odkupienia.

"Witaj Pokarmie, w którym Niezmierzony
nieba i ziemi Twórca jest zamkniony.
Witaj Napoju zupełnie gaszący
umysł pragnący.

Witaj Krynico wszystkiego dobrego,
Ty bowiem w sobie masz Boga samego.
Znasz ludziom wszystkie jego wszechmocności,
niesiesz godności.

Witaj z niebiosów manno padająca,
rozkoszny w sercu naszym smak czyniąca;
wszystko na świecie co jeno smakuje
w tym się najduje.

Witaj rozkoszne z ogrodu rajskiego
drzewo owocu pełne żywiącego;
Kto Cię spożywa śmierci się nie boi,
Choć nad nim stoi.

Witaj jedyna serc naszych radości,
witaj strapionych wszelka łaskawości;
Ciebie dziś moje łzy słodkie szukają,
k^Tobie wołają."

czwartek, 10 września 2009

"Myśli moje, sprawy moje poświęcam na Chwałę Twoją"...



Panie, który mnie stworzyłeś, dałeś mi oczy, uszy i serce, dałeś mi - oczy serca,
Bądź uwielbiony w Swoim Majestacie i w pięknie tego co stworzyłeś.
Czy zechciałbyś w Swojej łaskawości i miłości dotknąć serc wszystkich moich bliskich?
Zechciej uczynić dla nich dzień Twojej łaski: zrozumienia i bojaźni, pokory i radości;
dla wszystkich, którzy są bliscy mojemu sercu, dla tych zagubionych,
dla wszystkich, których pragnienia przedstawiam Ci, Panie w modlitwach.
Oni tak bardzo potrzebują oparcia, wiary w Twoje niezmierzone Dobro.
Jeżeli zechcesz, możesz uciszyć ich rozbiegane myśli, niech dotkną ich skrzydła Twoich Aniołów.
Broń ich, Panie od bezsensu i rozpaczy, od zniewoleń i niewybaczeń, od niedowiarstwa.
Skłoń ich dusze do cudownej uległości Twojego dziecka, niech poczują Twoje ramiona.
Niech powierzą Ci siebie i wszystkie swoje problemy, niech wielbią Ojca, Syna i Ducha.
Dla Ciebie i z Tobą wszystko jest możliwe: Królu królów, Niezmierzone Dobro, Kochający Ojcze.


" Wierzę Panie, że zawsze ze mną jesteś i nigdy mnie nie opuścisz. Odpowiadasz na moje potrzeby wcześniej niż ja o nie poproszę. Ty wiesz, co myślę i co czuję. Ty dodajesz mi odwagi do kroczenia z Tobą.


Wierzę, że znasz moje słabości i moje siły i stale starasz się przyciągnąć mnie do siebie. W każdej sytuacji jesteś obok mnie. Wszystkie me kłopoty przeżywam z Tobą. Twe ramiona są ku mnie wyciągnięte, by mnie podtrzymać, kiedy upadam. Bo Ty jesteś pełen miłosierdzia i współczucia gotów zawsze, by wybaczyć, pomagać i prowadzić we właściwym kierunku.


Wierzę Ojcze, że Ty dałeś mi Twego Syna, by wyrazić Twą nieskończoną miłość do mnie. Poprzez Jego śmierć wszedłem w obcowanie z Tobą i świadoma mi jest Twa bezgraniczna miłość, która mnie zadziwia.


Wierzę Panie, że Ty jesteś dawcą wszelkiego dobra i nigdy nie ukryłbyś czegoś, co mogłoby ubogacić moje życie. Kiedy się lękam, Ty dajesz mi pokój, bym mógł pokonać lęk.


W chwilach ciemności dajesz mi światło, bym przejrzał. Kiedy oddalam się od Ciebie, to tkliwie przywołujesz mnie z powrotem. Dopomóż mi, kiedy wątpię w Ciebie. Dziękuję Ci Panie, że czynisz mnie zdolnym, by wierzyć. Amen. "