czwartek, 19 lutego 2015

"OTO JESTEM "

 
 
"Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia?
Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie - 
czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu? 
Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram:
rozerwać kajdany zła, 
rozwiązać więzy niewoli, 
wypuścić wolno uciśnionych 
i wszelkie jarzmo połamać; 
dzielić swój chleb z głodnym, 
wprowadzić w dom biednych tułaczy, 
nagiego, którego ujrzysz, przyodziać 
i nie odwrócić się od współziomków. 
Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie.
Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą.
Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: 
                    OTO JESTEM!
  (Iz.58) 
                     SĄD OSTATECZNY: 
"Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego,
weźcie w posiadanie królestwo, 
przygotowane wam od założenia świata! 
 
    Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; 

    byłem spragniony, a daliście Mi pić; 

    byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; 

    byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; 

    byłem chory, a odwiedziliście Mnie; 

    byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". Mt,25,35-36  
 

                                 AKT ŻALU.

 

Przebacz mi grzechy moje, o Panie, przebacz mi moje grzechy; grzechy mojej młodości, grzechy mojej dojrzałości, grzechy mej duszy, grzechy mego ciała; moje grzechy lenistwa, moje ciężkie grzechy dobrowolne, grzechy, które pamiętam , grzechy których nie pamiętam; grzechy które tak długo taiłem, i które już uszły mej pamięci.

Szczerze żałuję za każdy grzech, śmiertelny i powszedni, za wszystkie grzechy od mego dzieciństwa aż do obecnej godziny. Wiem, że moje grzechy zraniły Twoje czułe serce, o mój Zbawicielu.

Racz mnie uwolnić od więzów złego, o mój Zbawicielu, przez Twą tak gorzką mękę. 

O mój Jezu, daruj i nie pamiętaj jaki byłem. Amen.

 

poniedziałek, 16 lutego 2015

"Czego chcesz od nas, Panie..."


                          Pieśń

Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?
     Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie:
     I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.
Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszytko Twoje,
     Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje.
Wdzięcznym Cię tedy sercem. Panie, wyznawamy,
     Bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy.
Tyś Pan wszytkiego świata. Tyś niebo zbudował
     I złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował.
Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi
     I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.
Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi
     A zamierzonych granic przeskoczyć się boi.
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają,
     Biały dzień a noc ciemna swoje czasy znają,
Tobie k woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi,
     Tobie k woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi,
Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,
     Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.
Z Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie,
     A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie.
Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności,
     A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.
Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
     Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie.
Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi,
     Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi.

Kochany Mistrzu z Czarnolasu - tak pięknie wielbiłeś Boga. Niech Ci za to odpłaci szczęśliwością wieczną.