sobota, 31 grudnia 2011

"Jak dobrze jest dziękować Ci, Panie."



Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki na cześć Opoki naszego zbawienia,
przystąpmy z dziękczynieniem przed Jego oblicze,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni! Ps.95

Mój Ojcze Niebieski, który obdarzyłeś mnie i moich bliskich
Twoim błogosławieństwem i wieloma łaskami,
bądź uwielbiony w Swoim Majestacie.

Nie zważając na nasze słabości, zwątpienia i grzechy popełnione,
troszczyłeś się o nasze zdrowie, napełniałeś pokojem i miłością,
bądź uwielbiony w Swoim Majestacie.

Dajesz nam wszystko, co jest potrzebne do godnego życia
i do dzielenia się z naszymi ubogimi braćmi,
bądź uwielbiony w Swoim Majestacie.

Twoje Święte Imię budzi w nas bojaźń, ale także wielką ufność,
że nas nigdy nie opuścisz, ani nie odrzucisz,
bądź uwielbiony w Swoim Majestacie.

Wierzymy w moc zbawczej Męki Twojego Syna
i w Jego Zmartwychwstanie,
wierzymy, że został zrodzony z Dziewicy Maryi
napełnionej przez Ducha Świętego,
bądź uwielbiony w Swoim Majestacie.

Mój Ukochany Niebieski Ojcze, słowa,
które tak jeszcze niedawno otrzymałam od Ciebie,
dodają mi sił w moich słabościach,
bądź uwielbiony w Swoim Majestacie.

Nie zdołam wyrazić mojej wdzięczności,
za wszystko co od Ciebie dostałam i dostaję,
mogę tylko wypowiedzieć: przyjmij moją małość,
bądź uwielbiony w Swoim Majestacie.

Dobrze jest dziękować Panu,
i śpiewać imieniu Twemu, o Najwyższy;
głosić z rana Twoją łaskawość,
a wierność Twoją podczas nocy
na harfie dziesięciostrunnej
i lirze,
pieśnią przy dźwiękach cytry.
Bo rozradowałeś mnie, Panie,Twoimi czynami,
cieszę się dziełami rąk Twoich. Ps.92

niedziela, 25 grudnia 2011

Przyjdź Panie Jezu,


Jaki natłok zdarzeń, spotkań, rozmów, myśli
ludzkich problemów, działań, zamierzeń i planów,
przygotowań, sprzątań, zakupów, ustaleń.
Jak tego dużo! Czy wystarczy na wszystko?
Czy trzeba wziąć kredyt? Czy może pożyczyć?
A kiedy spojrzymy na przygotowane potrawy,
budzi się pytanie: "kto to wszystko zje?"
Takie są polskie święta od wieków, tradycja.

I od wieków, Pan ma wątpliwości,
gdzie tak naprawę jest Jego miejsce?
Czy znajdzie prostą "stajnię"- nasze serce,
aby mógł: "SIĘ NARODZIĆ".
Przyjdź, Panie, i wyzwól nas z przyzwyczajeń,
bo sami nie możemy się z tego wyplątać.
Popadamy w coroczną gonitwę za obżarstwem.
Tracimy czas i pieniądze, aby "wyprawić" Twoje Urodziny,
po swojemu, po ludzku, nie pytając Ciebie o zdanie.
Wybacz nam i pomóż się przemienić.

"Jeżeli Syn Boży nas wyzwoli, wówczas będziemy rzeczywiście wolni." Amen.Amen.

sobota, 17 grudnia 2011

Oczekiwanie...


Czy kiedy w Twoim sercu rodzi się Jezus,
Bóg - Człowiek, słyszysz śpiew Aniołów?
Czy tylko wspomnienie tej Nocy sprzed 2000 lat
daje ci radość z Narodzin Boga?
Bądź czujny, bo możesz przeczytać
wszystkie dzieła teologiczne o Bogu
i nigdy Go nie spotkać!
Czy potrafisz wejść w swoje wewnętrzne tabernaculum
i poczuć Jego bliskość?
Szukaj Go, szukaj Jezusa z Nazaretu,
tęsknij za spotkaniem z Nim, za Jego dotykiem.
Nie musisz jechać do Ziemi Świętej, do Betlejem,
aby być blisko Dzieciątka.
Szukaj Go nieustannie,
a pozwoli ci się znaleźć.

Chwała Królowi Wieków,
chwała Zbawicielowi, chwała,
On żyje pośród nas.