piątek, 7 grudnia 2018

Mój "Nazaret".


Kiedy zamykam drzwi do "swojej izdebki", aby się modlić,
staje się ona moim "Nazaretem". 
Wtedy też jest mój Adwent, bo oczekuję, świadomie i nieświadomie, 
otoczona tajemnicą obcowania z Dobrą Nowiną, ze Słowem, które jest żywe
- Jego narodzin we mnie.
Tak wiele Słów, a każde jak "miecz obosieczny",
tak słodkie, jak miód, a czasem gorzkie jak piołun,
"zdolne przeniknąć pragnienia i myśli serca"...
Poddaję się w mojej niemocy, pytam, a odpowiedzi brak...
Tylko święta cisza.
I nagle głos:
""Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie",
przyjdę niebawem - na Eucharystii."
Tak, Panie, teraz wiem, rodzisz się we mnie, nieomal codziennie
- kiedy Cię spożywam.
Chwalę Cię i wywyższam za ten cud.  

niedziela, 18 listopada 2018

MAITRI - solidarni z Trzecim Światem.

CODZIENNE MODLITWY
WSPÓŁPRACOWNIKÓW MATKI TERESY Z KALKUTY.

MODLITWA KARDYNAŁA NEWMANNA.

Drogi Jezu, pomóż nam ukazywać Twoją obecność wszędzie dokąd idziemy.
Napełnij nasze dusze Twoim Duchem i  Życiem. Przeniknij i zawładnij nami
tak mocno, aby całe nasze życie promieniowało tylko Tobą.
Świeć przez nas i bądź w nas tak, aby KAŻDA spotkana dusza mogła w nas
dostrzec Twoją obecność. Spraw, by patrząc widziała już nie nas, lecz tylko Ciebie Jezu.
Zostań z nami, a będziemy promieniować Twoją światłością, 
promieniować tak, aby być światłem dla INNYCH.
Światło o Jezu, będzie całe z Ciebie, nie będzie w nim nic naszego
to będziesz Ty jaśniejący poprzez nas.
Obyśmy Cię chwalili tak, jak się Tobie najbardziej podoba,
świecąc wobec tych, którzy są wokoło. Pozwól nam zwiastować Ciebie bez głoszenia,
nie słowami, lecz przykładem, pociągającą mocą życzliwego działania,
jawną pełnią miłości, która dla Ciebie ożywia nasze serca. Amen.

MODLITWA MATKI TERESY.

Spraw Panie, 
abyśmy byli godni służyć naszym braciom na całym świecie, 
którzy żyją i umierają w ubóstwie i głodzie. 
Daj im dzisiaj, za sprawą naszych rąk, 
chleba ich powszedniego,
a poprzez naszą rozumiejącą miłość 
obdarz ich pokojem i radością.

MODLITWA FRANCISZKAŃSKA.

O Panie, uczyń z nas narzędzia Twojego pokoju, abyśmy siali miłość tam, 
gdzie panuje nienawiść; wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
jedność tam, gdzie panuje zwątpienie; nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz;
światło tam, gdzie panuje mrok; radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw, abyśmy mogli nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć; nie tyle szukać miłości, co kochać.
Albowiem dając - otrzymujemy; wybaczając - zyskujemy przebaczenie;
a umierając - rodzimy się do wiecznego życia.
Przez Chrystusa Pana naszego. 



niedziela, 11 listopada 2018

Pamięci ojca - żołnierza Legionów.

Tatusiu! 
Tak długo nie potrafiłam wypowiedzieć tego słowa.
Po latach, kiedy ciebie już nie było, nauczyłam się tak wołać.
Ale było to wołanie do mojego Niebieskiego Ojca:
Abba, Tatusiu!
Bardzo chciałabym zawołać tak również do ciebie, mój ziemski ojcze.
Nie zdążyłam. Nie zdążyłam zrozumieć, dlaczego nie umiałeś okazywać miłości,
dlaczego upijałeś się i krzyczałeś, dlaczego upokarzałeś mamę.
Wspomnienie twoich pieśni legionowych wyśpiewanych pijanym głosem 
długo nękało moją pamięć.
Dziś chcę cię przeprosić za moje niezrozumienie, za długi czas niewybaczenia, 
za odrzucenie historii twojego życia, historii twoich legionów i szlaku bojowego,
w którym jako małe dziecko musiałam uczestniczyć po każdym twoim większym piciu.
Nasi rodacy wspominają dziś dzień odzyskania niepodległości.
Niektórzy starają się wykorzystać ten czas do swoich celów politycznych, 
niektórzy przemawiają, jakby to oni byli tymi bohaterami walczącymi o wolność,
 niektórzy mają okazję do radosnego świętowania.
Ja nie jestem z nimi. Ja wspominam ciebie i znów przechodzę płacząc twój szlak bojowy:
Mińsk, Dźwińsk, Stare Drogi, Nowe Drogi, Czerniowce...
brzmi w moich uszach wspomnienie kilkuletniej dziewczynki...
 
Miałeś cztery latka, gdy zostałeś wiejskim sierotą, 
gdy miałeś lat szesnaście byłeś już żołnierzem!
Cichym bohaterem legionów walczącym o wolność, zakochanym w Marszałku, 
(dla ciebie - Dziadku).
Nie miałeś gdzie i kiedy nauczyć się być ojcem, być kochającym ojcem.
Na wojnie nie straciłeś życia, ale straciłeś ŻYCIE, bo nauczyłeś się pić alkohol.
Teraz myślę, że i ja jestem cichym bohaterem walk o niepodległość, 
dzieckiem twoich przeżyć wojennych, które ciągle pokutowały 
w moim dzieciństwie i w dorosłym życiu.
Bóg zabrał cię, tatusiu, w rocznicę Cudu nad Wisłą, 
widocznie bardzo cię kochał i odpuścił ci winy.
                                                           Ja też cię kocham.
                                                              Twoja córka.

poniedziałek, 22 października 2018

"Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem..."




"Każdy kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki."

Czy trudno jest nam uwierzyć słowom Pana Jezusa?
Próbujemy wejść w tę tajemnicę, ale jest ona dobrze strzeżona. 
Bóg nas sprawdza i wystawia na próbę naszą wiarę. 
A my pytamy w obliczu śmierci bliskiej osoby:
"Jak tam jest? Za tą granicą bytów widzialnych i niewidzialnych?"
Pytamy z ciekawości, ze strachu, z potrzeby poznania.
Dziś pytamy naszą koleżankę, która spotkała się właśnie ze śmiercią:
"Jak tam jest, Dorotko, czy już spotkałaś Pana?
Czy czekasz jeszcze tęskniąc do Niego bardziej niż tutaj, na ziemi?
My też będziemy tęsknić, również za tobą, a może zazdrościć ci, że ty już WIESZ?"
A odpowiedź dostaniemy tylko w Słowie, 
to zaproszenie na Gody Baranka:

Alleluja.
"Zbawienie, chwała i moc należą do Boga naszego,
bo Jego wyroki są prawdziwe i sprawiedliwe.
Chwalcie Boga naszego, wszyscy Jego słudzy,
którzy się Go boicie, wielcy i mali.
Bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący,
weselmy się i radujmy, i oddajmy Mu chwałę.
Bo nadeszły gody Baranka,
a Jego Małżonka się przystroiła." 
Alleluja.

Zatem: 

"Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, jest Panem jedynym. Będziesz miłował
Pana, swego Boga, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem
i całą swoją mocą.
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego."Mk 12,29-31

"W bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie. Wiecie bowiem, 
że zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem,
ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy." 1P 1,17b-19

"Wszyscy zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia
darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie.
Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi.
Chciał przez to okazać sprawiedliwość Jego." Rz 3,23-25a

"Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi:
i rzeczywiście nimi jesteśmy. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi,
ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi,
będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest."1J 3, 1a,2

niedziela, 30 września 2018

Wołanie z Krzyża !!!



Jak Ci pomóc, Jezu, Który Jesteś znów zabijany w Twoich dzieciach?
Ludzkim rozumem nie można ogarnąć tego ogromu śmierci i nieszczęść,
zburzonych domów, szpitali, szkół, a nawet
 i całych miast;
tych roztrzaskanych, przebitych kulami krzyży
i gruzowisk dawnych kościołów.
Zło zagarnęło już olbrzymią część świata!!!
Czy wystarczy nasza szczera modlitwa,
czasem może łza wylana ze współczucia?
Czy nasze serca nie otępiały z dostatku, w którym przyszło nam żyć?
Siostro, Bracie Chrześcijaninie!!!
Czy realnie pomagasz przeżyć ludziom, których jedyną winą jest to,
że urodzili się w Syrii, Iraku, Jemenie, Sudanie Płd, Burundi, Nigerii,
czy w innym cierpiącym kraju? A jest ich tak wiele.
Może to Pan wystawia naszą wiarę na próbę? Co powie do nas gdy nas spotka?
Co powie?
(Z Ewangelii Mateusza o Sądzie Ostatecznym):

"Zbliżcie się, błogosławieni mojego Ojca. Weźcie w posiadanie królestwo
przygotowane dla was od początku świata..."?
Czy powie:
"Odejdźcie ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, który przygotowano
diabłu i jego aniołom..."?


Jest tak wiele możliwości wsparcia poprzez organizacje pomocowe,
czy zgromadzenia zakonne.
Dajmy innym szansę godnego przeżycia i wspomóżmy ich nędzę.

Modlitwa za Kościół Prześladowany.

Boże, poprzez tajemnicze zrządzenie
Twej Miłości,
pozwoliłeś swemu Kościołowi
uczestniczyć w cierpieniu Twego Syna,
wzmocnij nasze Siostry i Braci,
którzy z powodu swej wiary są prześladowani.
Obdarz ich swoją mocą i wytrwałością,
aby w każdym ucisku
pokładali w Tobie całą ufność,
a w cierpieniu wiernie świadczyli o Tobie.
Podaruj im radość z uczestnictwa
w ofierze Chrystusa
i obdarz pewnością, że ich imiona
są zapisane w Księdze Życia.
Daj im siłę do naśladowania Chrystusa,
która wesprze ich w dźwiganiu Krzyża,
a w utrapieniu ustrzeże
ich chrześcijańską wiarę.
Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen.

sobota, 18 sierpnia 2018

Przebaczanie a zranienia.

  
   
Tak pięknie napisał święty Paweł, tylko przyjąć do serca i zastosować:

"Przebaczajcie sobie, tak jak Bóg wam  przebaczył w Chrystusie. 
Bądźcie więc naśladowcami Boga  jako dzieci umiłowane 
i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował 
i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na woń miłą Bogu"
 Ef 4,32; 5-1,2

Niestety, nie jest to proste, trzeba mieć silną wiarę i prosić o łaskę umiejętności
PRZEBACZANIA.
Zamieszczam poniżej krótkie przemyślenia z rekolekcji charyzmatycznych
prowadzonych przez hinduską siostrę Margarithę Valappila 2008 roku.

Wybaczenie jest konieczne, gdyż:

1. Bóg nie może przebaczyć nam naszych grzechów, kiedy nie wybaczymy bliźnim;
2. Bóg nie może odpowiedzieć na modlitwę i przebaczyć naszych grzechów,
 gdy nie wybaczymy sobie.
3. przez stan niewybaczenia można ciężko zachorować.

Brak gotowości do przebaczenia często wynika ze zranień:

1. trudność wybaczenia rodzicom, gdy dziecko jest niechciane, źle traktowane,
w dzieciństwie brakuje mu miłości;
2. my zraniliśmy kogoś, a ten człowiek nie chce nam przebaczyć
( konieczna modlitwa o łaskę dla niego),
przez to my nie możemy wybaczyć sobie.
3. niektórzy ludzie chcą aby wszystko działo się wg ich woli
(kłócą się z Bogiem),
4. czasem jest to przekaz pokoleniowy, wtedy błagamy za naszych przodków
o wybaczenie dla nich.

Trzy rodzaje zranień:
1. zranienia świadome - te, o których pamiętamy,
przez nie nasze serce stało się jakby z kamienia.

2. zranienia nieświadome - o których zapomnieliśmy,
ale ktoś coś powie lub coś się wydarzy i nagle nam się przypomina.

3. zranienia podświadome - najcięższe, powstają jeszcze przed narodzeniem,
gdy w czasie poczęcia matka jest przymuszona, ciąża jest niechciana;
kiedy matka płacze i ma depresję w czasie ciąży, wtedy dziecko
w łonie matki jest zranione.

Nieraz nasza przeszłość potrafi nas tak zranić, że trudno nam jest żyć,
  być zdrowym i szczęśliwym, bo nasze ciało, dusza i duch są od siebie uzależnione.
Ludzie zranieni są smutni, nie potrafią przebaczać, mają swoją własną wolę,
kłócą się, żyją w złości, są drażliwi i bezbronni.
Są załamani, bo nie chcą być złymi, wtedy często zaczynają palić i pić, są niepewni.
 
Są też zranienia wewnętrzne zadane szczególnie językiem np między małżonkami.
Gdy gromadzimy je w sercu tworzy się rana, "zapalenie".

Przez uśmiech nie można schować zranień, widać je po twarzy. To serce człowieka
zmienia jego twarz, gdy jest oczyszczone jego twarz jest rzeźwa i piękna.
Żaden lekarz nie może uleczyć zranień, tylko Jezus.
("kto do Mnie przyjdzie, tego nie odrzucę.")

Najważniejsze "lekarstwa" na zranienia:

1) codzienna Eucharystia;
2) modlitwa prywatna do Jezusa o obmycie Jego Przenajświętszą Krwią,
modlitwa do Aniołów, Psalm 91, (w Biblii 366 razy Bóg powiedział:
"nie bój się, Ja Jestem z tobą")
3) codziennie przebaczać, prosić o przebaczenie i uzdrowienie wewnętrzne;
4) trwać przy Jezusie i słuchać, co On mówi;
5) codziennie różaniec.

Psalm 91.
"Kto przebywa pod osłoną Najwyższego
i w cieniu Wszechmocnego spoczywa,
mówi do Pana: "Ucieczko moja i twierdzo,
mój Boże, któremu ufam"
Bo On sam cię wyzwoli
z sideł myśliwego
i od zgubnego słowa.
Okryje cię swymi piórami
i schronisz się pod Jego skrzydła;
Jego wierność - to puklerz i tarcza.
W nocy nie ulękniesz się strachu
ani za dnia strzały, co leci,
ani zarazy, co nadchodzi w mroku,
ni moru, co niszczy w południe.
Choć tysiąc padnie u twego boku,
a dziesięć tysięcy po twej prawicy,
ciebie to nie spotka.
Albowiem Pan jest twoją ucieczką,
za obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego.
Niedola nie przystąpi do ciebie,
a plaga się nie przybliży do twego namiotu,
bo swoim aniołom nakazał w twej sprawie,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Na rękach będą cię nosili,
abyś nie uraził swej stopy o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka będziesz mógł podeptać.
"Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie,
osłonię go, bo uznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
wyzwolę go i sławą obdarzę.
Nasycę go długim życiem
i ukażę mu moje zbawienie." 

piątek, 20 lipca 2018

Modlitwa ufnego dziecka o ochronę



Wszechmogący i Miłosierny Boże,
Stwórco wszystkich i wszystkiego,
nigdy niekończąca się Miłości i Miłosierdzie
do swoich ziemskich dzieci.
Oto ja, najsłabszy z najsłabszych,
najgorszy z najgorszych, ostatni z ostatnich,
ale pierwszy przed największymi grzesznikami
żebrzę dziś u Twych świętych stóp
łaski odpuszczenia grzechów i Miłosierdzia.
Oto ja (wymienić swoje imię) zrywam dziś wszelkie więzy bez wyjątków: przywiązania, ofiarowania, posługi i oddania mnie
złemu duchowi, świadomie i nieświadomie, jawnie i tajnie,
zarówno uczynione przeze mnie jak i te poczynione
przez moich przodków i krewnych, oraz inne osoby:
złośliwe, zawistne, żyjące w nienawiści i sugestii szatana. Mocą Miłości Boga do ludzi, Mocą Imienia Jezus i Mocą Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa, rozwiązuję, likwiduję i unicestwiam bez żadnych wyjątków wszelki diabelski, demoniczny wpływ na moje życie, 
zdrowie i duszę oraz niweczę wszelkie przyczyny, skutki 
i następstwa szkód jakie wyrządziły mi demony w moim życiu, 
na moim zdrowiu i mojej duszy.
Bo nie ma nic ponad Boga i Jego Miłość do ludzi stworzonych 
na Jego obraz i podobieństwo. Tatusiu Niebieski oto pragnę żyć Twoją Miłością, 
oddychać Twoją Świętą Wolą, 
wypełniać Twoje Święte postanowienia.
Nie pozwól by szatan niszczył naszą pracę 
i niweczył owoc pracy rąk naszych.
Nie pozwól by niszczył nasze zdrowie i duszę, 
odbierając nam radość bycia z Tobą 
i możliwość kochania i służenia Tobie.
Tatusiu wygnaj demona z ziemi, który staje na przeszkodzie 
w poszukiwaniu, miłowaniu i wysławianiu Ciebie,
Najwyższego Boga. Ukochany Panie Jezu, Synu Boży, zanurz w Twojej Najdroższej Krwi wszystkie sprawy moje i całego świata, nasze zdrowie, naszą pracę, wszystkich moich krewnych, znajomych, 
przyjaciół i nieprzyjaciół oraz grzeszników, 
daj wytchnienie od chorób, trosk, trudu, znoju i traumy.
PANIE JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ. Umiłowany Duchu Święty Boże, Duszo mojej duszy,
Miłości mojego serca, Siło mojego istnienia,
uwielbiam Cię, oświecaj, kieruj, wzmacniaj i pocieszaj mnie. Powiedz mi, co mam czynić i rozkaż mi to wykonać. Poddaję się chętnie wszystkiemu, czego ode mnie zażądasz, pragnę przyjąć wszystko, co na mnie dopuścisz, daj mi tylko poznać Twoją świętą wolę. Duchu Święty przemień nasze napięcie w święte odprężenie, przemień nasz niepokój w kojącą ciszę, przemień nasze zatroskanie w spokojną ufność, przemień nasz lęk w nieugiętą wiarę, przemień naszą gorycz w słodycz Twej łaski, przemień mrok naszych serc w delikatne światło, przemień naszą obojętność w serdeczną życzliwość,
przemień naszą noc w Twoje święte światło, przemień zimę naszych dusz w Twoją żywą wiosnę,
przemień naszą pychę w świętą pokorę. Rozpal w nas miłość, zgaś w nas zmysłowość, wypełnij naszą pustkę, wyprostuj nasze drogi .
CHWAŁA, UWIELBIENIE I DZIĘKCZYNIENIE
OJCU I SYNOWI
I DUCHOWI ŚWIĘTEMU TERAZ I NA WIEKI WIEKÓW.
AMEN.

wtorek, 10 lipca 2018

Ile jest godzin w wieczności?


"Co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, 
jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu,
jako plon ducha zbierze życie wieczne." Ga,6,8


Najbardziej tajemna ze wszystkich tajemnic - WIECZNOŚĆ.
Co o niej wiemy? Wiemy, że nastąpi, że jest nieuchronna,
że następuje po śmierci, że wielkie rzeczy przygotował Bóg
tym, którzy Go miłują.

Więc jak Cię miłować, Panie, żeby do Ciebie trafić?
Czytamy Słowo, medytujemy, staramy się Je pojąć i zachowywać w swoim życiu.
Lecz te nasze starania wydają się nam ciągle za małe, 
tak, jak podskakiwanie mrówki przy słoniu.

A może nie rozumiemy, że przede wszystkim mamy przyjąć TWOJĄ MIŁOŚĆ,
że tylko Twoja łaska może przekroczyć wszystkie nasze ograniczenia
i uzdolnić nas do kochania Ciebie, bliskich, a nawet wrogów.

Stworzyłeś nas, Panie z naszym ciałem, umysłem i tchnąłeś w nas duszę.
My troszczymy się przede wszystkim o nasze ciało, zabiegamy o zdrowie,
odwiedzamy lekarzy, kupujemy piękne stroje, dbamy o włosy i paznokcie,
zdobywamy wiedzę, oglądamy wiele filmów dobrych i złych,
zajmujemy dany nam czas tak wieloma rzeczami,
że nie starcza go nam na dbałość o karmienie naszej duszy!

Tak trudno to pojąć i wyobrazić sobie, że nasze ciało ulegnie zniszczeniu,
bo co zostanie z niego po latach od naszej śmierci - suche kości i próchno.
Więc po co tyle starań, tyle zabiegów, tyle trudu i wydatków?
Po co te walki o wpływy, o władzę, o pieniądze, o sławę?
KOCHANI - zatrzymajmy się i popatrzmy na swoje życie, czy znaleźliśmy jego sens? 

NIE ŻYJĘ PO TO, BY UMRZEĆ, LECZ UMRĘ PO TO, BY ŻYĆ!!!

Niech błogosławiony będzie Bóg i Ojciec
naszego Pana Jezusa Chrystusa.
On w swoim wielkim miłosierdziu
poprzez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa
na nowo nas zrodził do żywej nadziei.
Do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego
i nie więdnącego,
które jest zachowane dla was w niebie.
Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni
mocą Bożą dla zbawienia,
gotowego objawić się w czasie ostatecznym.
Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać 
trochę smutku
z powodu różnorodnych doświadczeń.
Przez to wartość waszej wiary
okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota,
które przecież próbuje się w ogniu;
Na sławę, cześć i chwałę
przy objawieniu się Jezusa Chrystusa.
Wy Go miłujecie, choć nie widzieliście,
wy w Niego teraz wierzycie, chociaż nie widzicie.
A ucieszycie się radością niewymowną
i pełną chwały,
gdy osiągniecie zbawienie dusz, cel waszej wiary. (1 P1, 3-9)

piątek, 29 czerwca 2018

Witaj w moim świecie czerwcowa dziewczynko.



Witamy Cię śliczna Dziewczynko - Kruszynko!!! Maleńka Mio na dalekiej Wyspie!!!
Cieszymy się, że wybrałaś właśnie tych rodziców i to miejsce na swoje narodzenie.
Tak bardzo byłaś wymarzona i wytęskniona, dzielnie zniosłaś trudy narodzin,
dopiero od kilkudziesięciu godzin jesteś na tym świecie, a my już bardzo tęsknimy za Tobą.
To wspaniale, że będzie Cię otaczała miłość i ciepło mamy i taty,
w ich ramionach będziesz bezpieczna. Kiedyś poznasz swoje babcie i dziadków,
ciocie i wujków, a także Twoich kuzynów. To będzie Twoja Rodzina.

A kiedy jeszcze poznasz miłość naszego Ojca w niebie, Który znał Cię zanim się urodziłaś,
Który ma wspaniały plan na Twoje życie i kocha Cię najbardziej na świecie -
wtedy nic Cię nie załamie, nie rozczaruje, nie zniechęci.
Prowadzić Cię będą Anioły i Święty Duch Boży, Który tchnął w Ciebie nieśmiertelną duszę.
Od Ducha otrzymasz dar Mądrości, który pomoże Ci godnie i szczęśliwie żyć.
Kochanie, nie daj się oszukać światu, który pokaże Ci wiele świecidełek, błyskotek,
postawi przed Tobą fałszywych bożków: może pieniądz, może władzę, może jakieś nadmierne
przywiązania do mody i urody. Nie idź za nimi, nie słuchaj ich.

                            Niech Twoim życiem rządzi jedynie Miłość.

Tego Ci życzymy, maleńka Mio, więc rośnij na pociechę rodzicom i na Bożą Chwałę.

"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą, nie jest bezwstydna,
nie szuka swego, nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje..." (I List do Koryntian 13)

środa, 27 czerwca 2018

Matka Nieustającej Pomocy - modlitwa rzymska.





Modlitwa rzymska:

O Matko Nieustającej Pomocy. Z największą ufnością przychodzę dzisiaj przed Twój święty obraz, aby błagać o pomoc Twoją. Nie liczę na moje zasługi, ani na moje dobre uczynki, ale tylko na nieskończone zasługi Pana Jezusa i na Twoją niezrównaną miłość macierzyńską. Tyś patrzyła, o Matko, na rany Odkupiciela i na Krew Jego wylaną na krzyżu dla naszego zbawienia. Tenże Syn Twój umierając dał nam Ciebie za Matkę. Czyż, więc nie będziesz dla nas, jak głosi Twój słodki tytuł: 
 Nieustającą Wspomożycielką? Ciebie więc, o Matko Nieustającej Pomocy, przez bolesną mękę i śmierć Twego Boskiego Syna, przez niewypowiedziane cierpienia Twego Serca, o Współodkupicielko, błagam najgoręcej, abyś uprosiła mi u Syna Twego tę łaskę, której tak bardzo pragnę i tak bardzo potrzebuję....
Ty wiesz, o Matko Przebłogosławiona, jak bardzo Jezus - Odkupiciel nasz pragnie udzielać nam wszelkich owoców Odkupienia. Ty wiesz, że skarby te zostały złożone w Twoje ręce, abyś je nam rozdzielała. Wyjednaj mi przeto, o Najłaskawsza Matko u Serca Jezusowego tę łaskę, o którą w tej nowennie pokornie proszę, a ja z radością wychwalać będę Twoje miłosierdzie przez całą wieczność. Amen.


Wielka Matko Boża - pomagaj nam nieustannie.
Pośredniczko nasza u Boga - pomagaj nam nieustannie.
Matko świętej wytrwałości - pomagaj nam nieustannie.
Wszechmocy błagająca - pomagaj nam nieustannie.
Szafarko łask wszelkich - pomagaj nam nieustannie.
Tronie miłosierdzia Bożego - pomagaj nam nieustannie.
Poręko naszego zbawienia - pomagaj nam nieustannie.
Pogromczyni mocy piekielnych - pomagaj nam nieustannie.
Kotwico naszej nadziei - pomagaj nam nieustannie.
Umocnienie słabych - pomagaj nam nieustannie.
Ucieczko uciśnionych - pomagaj nam nieustannie.
Żywicielko głodnych - pomagaj nam nieustannie.
Opatrzności ubogich - pomagaj nam nieustannie.
Cudowna lekarko w chorobach - pomagaj nam nieustannie
Ratunku ginących grzeszników - pomagaj nam nieustannie.
Nadziejo zrozpaczonych - pomagaj nam nieustannie.
Patronko Misji świętych - pomagaj nam nieustannie.
Wychowawczyni powołań kapłańskich - pomagaj nam nieustannie.
Strażniczko czystości - pomagaj nam nieustannie.
Mistrzyni życia duchowego - pomagaj nam nieustannie.
Opiekunko rodzin - pomagaj nam nieustannie.
Czuła Matko sierot - pomagaj nam nieustannie.
Zbawienie umierających - pomagaj nam nieustannie.
Pani naszych losów - pomagaj nam nieustannie.
Przewodniczko pewna do nieba -pomagaj nam nieustannie.
Obrono nasza na sądzie - pomagaj nam nieustannie.
Wybawicielko z czyśćca - pomagaj nam nieustannie.

piątek, 22 czerwca 2018

Medalik św. Benedykta.

 

Medalik św. Benedykta.

 Vade Retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana,

Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.

Idź precz,szatanie, nie nakłaniaj mnie do złego,

złe rzeczy czynisz,

sam pij swoją truciznę.


(Krzyż Święty jest wpisany w
 medalik św. Benedykta. Jego skutki przejawiają się w uzdrowieniach cielesnych, 
łaskach duchowych, obronie przed złym duchem i w niebezpieczeństwach. 
Jednak skutki te nie są automatyczne! –
 Mowa tu o uzdolnieniu do przyjęcia Łaski Bożej, 
nie zaś o cudownej, automatycznej„dystrybucji” łask.) 

Modlitwa

Święty ojcze Benedykcie,
możny cudotwórco i miłosierny opiekunie potrzebujących,
błagamy Cię pokornie, wstaw się za nami do Boga
i uproś nam łaskę … na której nam tak bardzo zależy
przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Koronka do Mistycznego Ciała Chrystusa.

(odmawiamy na różańcu)

1. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
Panie, pospiesz ku ratunkowi memu.

2. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu
przez Jezusa Chrystusa i Jego Mistyczne Ciało. (3x)

(na dużych paciorkach):
3. Uwielbienie, chwała i dziękczynienie niech wznoszą się ku Tobie,
Ojcze niebieski, w Duchu Świętym,
przez Jezusa Chrystusa i Jego Mistyczne Ciało.

(na małych paciorkach):
4. Błogosławimy Cię, Ojcze niebieski, w Duchu Świętym,
przez Jezusa Chrystusa i Jego Mistyczne Ciało.

(na zakończenie 3x)
5. Ojcze niezmierzonego miłosierdzia, wysławiamy Cię w Duchu Świętym
przez Jezusa Chrystusa, Jego Najświętszą Matkę,
świętego Michała Archanioła, wszystkie chóry Aniołów
i rzesze Świętych oraz święte dusze czyśćcowe. 

za zgodą Kurii Diec.Warszawsko-Praskiej
z dnia 26.04.1999 r.nr 443/K/99

 

piątek, 1 czerwca 2018

Boże Ciało - "Dobry jest Pan i łaskawy"


Dziś dzień dziękczynienia za dobroć i łaskawość Boga!
Jak wspaniale żyć w naszym kraju, gdzie Pan wychodzi
na ulice miast, wiosek i osiedli, abyśmy mogli oddać Mu chwałę!
Obdarzasz nas, Panie Jezu tyloma łaskami, dajesz nam najważniejszy Pokarm,
bo dajesz nam Swoje Ciało na życie wieczne.
Niech Ono będzie uwielbione zawsze i wszędzie, 
we wszystkich zakątkach świata, ale przede wszystkim w naszych sercach.

Wykrzykujcie na cześć Pana wszystkie ziemie,
służcie Panu z weselem.
Stańcie przed obliczem Pana 
z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył,
jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia. Ps. 100

środa, 16 maja 2018

Budujmy Boże Arki !!!


Panie, wspieraj nas swą Łaską i nie pozwól zginąć owcom Twojego pastwiska.
Tylko Ty, Panie możesz swoim Słowem oświecić nasze serca, tylko Twój Duch Święty,
w nas mieszkający, może dopomóc nam w dążeniu do Ciebie, do naszej świętości.
Dziękuję Ci, o Najlepszy, Najłaskawszy mój Ojcze za rekolekcje ojca Jose,
za moje dalsze oczyszczenie, za wielką bliskość Jezusa Chrystusa,
za naukę modlitwy i za tak wiele uzdrowień braci i sióstr.
Dziękuję Ci, Panie, za rozpalenie na nowo Ducha Świętego w tak wielu ludziach.
Niech przesłanie o budowaniu Bożych Arek we współczesnym świecie,
(w którym jest tak wiele zła, nienawiści, przemocy)
ogarnie nasz cały kraj i cały świat, niech charyzmaty Ducha Świętego napełnią nasz Kościół,
aby służyć jego budowaniu.

Według charyzmatycznego przesłania Ojca Jose Vettiyankala prowincjała Zakonu Vincentynów, aby ochronić swoją rodzinę należy zapisać najbliższych jej członków w Akcie zawierzenia /zdjęcie powyżej/.
Zaleca on modlić się następująco:

Modlitwy poranne:


1. Modlitwa o uwolnienie.
2. Modlitwa o ochronę.
3. Akt zawierzenia.
4. Koronka do Miłosierdzia Bożego.

Modlitwy wieczorne:

1. Różaniec.
2. Czytanie fragmentu Pisma Świętego.

Modlitwa o uwolnienie.

W imię Jezusa nakazuję dręczącym mnie złym duchom /wymienić np.choroby, nawracające grzechy, depresja/ i wszystkim złym duchom odejść ode mnie do stóp naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zły duchu /wymień/ nie masz już nade mną mocy, ponieważ jestem zbawiony i odkupiony Najświętszą Krwią Jezusa.
Święty Michale Archaniele, Apostołowie Św.Św. Piotrze i Pawle, Sebastianie i Jerzy oraz wszyscy Świeci i Święte Boże wstawiajcie się za mną.

Modlitwa ochronna.

Jezu ochraniaj nas Swą przenajświętszą Krwią.
Daj nam znaleźć schronienie w cieniu Twego Krzyża i ukryj nas w Swoich Ranach.
Święta Matko ukryj nas pod Swoim płaszczem.
Święty Michale Archaniele przybądź z Twoją Armią i walcz o nas.
Święty Piotrze, Święty Pawle i wszyscy Apostołowie módlcie się za nami.
Święty Grzegorzu, Święty Sebastianie...i wszyscy męczennicy módlcie się za nami.
Święty Benedykcie módl się za nami.
Święty Aniele Stróżu i Święci nasi Patronowie módlcie się za nami.
Wszyscy Aniołowie i wszyscy Święci u Boga módlcie się za nami.

"Skonałeś Jezu, ale zdrój życia wytrysnął dla dusz i otworzyło się morze miłosierdzia dla świata całego. O zdroju żywota, niezgłębione miłosierdzie Boże ogarnij cały świat i wylej się na nas."

Koronka do Bożego Miłosierdzia.

Ojcze Nasz, Pozdrowienie Anielskie/Zdrowaś Maryjo/, Skład Apostolski/Wierzę w Boga/.

Na dużych paciorkach:

Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego,
a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. (5x)

Na małych paciorkach:

Dla Jego bolesnej Męki, miej miłosierdzie dla nas i świata całego. (5x10)

Na zakończenie:

Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem.(3x)

O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła z Serca Jezusowego jako zdrój miłosierdzia dla nas, ufamy Tobie.

niedziela, 13 maja 2018

Pan Wstępuje do nieba.


Witaj Panie Jezu Uwielbiony w Swoim Ciele!
Dzisiaj obchodzimy pamiątkę Twojego Wstąpienia do Ojca!
Wskazujesz nam cel i sens naszego istnienia - spotkanie z naszym Ojcem w niebie!
Tam "nie będziemy już łaknąć ani pragnąć i nie porazi nas słońce ani żaden upał".
Tak bardzo chcemy całym sercem uwierzyć w Twoje Miłosierdzie 
i we wszystkie Obietnice dane nam przez Proroków. 
Zwracam się, Panie do Ciebie, abyś mi dopomagał w trudach ziemskiego życia
i umacniał moją nadzieję:

"Wznoszę swe oczy ku górom:
skąd nadejść ma dla mnie pomoc?
Pomoc moja od Pana
który stworzył niebo i ziemię.
On nie pozwoli, by potknęła się twa noga,
ani się nie zdrzemnie Ten, który ciebie strzeże.
Nie zdrzemnie się ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.
Pan Ciebie strzeże,
jest cieniem nad tobą,
stoi po twojej prawicy.
We dnie nie porazi cię słońce
ani księżyc wśród nocy.
Pan cię uchroni od zła wszelkiego,
ochroni twoją duszę.
Pan będzie czuwał
nad twoim wyjściem i powrotem,
teraz i po wszystkie czasy." Ps.121


wtorek, 24 kwietnia 2018

"Świętymi bądźcie..."

"Będziecie dla Mnie święci, bo Ja jestem święty, Ja Pan..." Kpł 20
  




Panie, jak zbliżyć się do Ciebie i pragnąc świętości - dążyć do niej?
Tak wiele mamy podpowiedzi:
- w życiu świętych,
- w przykazaniach,
- w Kazaniu na Górze.
Ostatnio napisał też o tym Papież Franciszek w swojej Adhortacji.
Kiedy jednak zagłębiam się w treść wskazań coraz bardziej widzę,
jak to jeszcze daleko, aby Słowo, nawet przyjęte z wiarą,
przeszło z mojego umysłu do serca.
Tak chciałabym pocieszyć, Panie Jezu, wszystkie Twoje smutki,
a na razie to ja doznaję pocieszenia w Tobie.
Staram się żyć miłością, ale wiem, że to nie moje starania,
ale Twoja łaska daje mi siłę i poznanie, co jest Tobie miłe.
Ukaż mi Dobry Pasterzu tą jedyną drogę, którą przewidziałeś dla mnie,
stawiaj, proszę, na mojej drodze ludzi, którym mogę pomóc
i tych, którzy mogą pomóc mnie w mojej słabości.

"O Boże, czczę pokornie najświętszą Twoją wolę 
i poddaję się pod Twoje najsprawiedliwsze sądy i rozporządzenia. 
A ponieważ wypełnienie Twej woli jest podstawą wszelkiej doskonałości,
drogą cnót, jedynym źródłem wewnętrznego pokoju i pełnym szczęściem, więc pragnę,
aby Twoja najświętsza wola wypełniła się jak najdoskonalej po wszystkie czasy
we mnie i przeze mnie. Amen."

niedziela, 1 kwietnia 2018

Exultet - pieśń pochwalna.



Exultet - starodawna pieśń pochwalna. 

Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, abyśmy z całego serca i z całej duszy śpiewem wysławiali niewidzialnego Boga, Ojca Wszechmogącego oraz Jednorodzonego Syna Jego, Jezusa Chrystusa, 
naszego Pana, który Ojcu przedwiecznemu spłacił za nas dług Adama
 i krwią serdeczną zmazał dłużny zapis starodawnej winy.


Oto są bowiem święta paschalne, w czasie których zabija się prawdziwego Baranka,
a Jego krew poświęca domy wierzących.
 Jest to ta sama noc, w której niegdyś ojców naszych, synów Izraela, 
wywiodłeś z Egiptu i przeprowadziłeś suchą nogą przez Morze Czerwone. 
Jest to zatem ta noc, która światłem ognistego słupa rozproszyła ciemności grzechu, 
a teraz ta sama noc uwalnia wszystkich wierzących w Chrystusa na całej ziemi 
od zepsucia pogańskiego życia i od mroku grzechów, 
 do łaski przywraca i gromadzi w społeczności świętych. 
Tej właśnie nocy Chrystus skruszywszy więzy śmierci, 
jako zwycięzca wyszedł z otchłani.
 Nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni.


O, jak przedziwna łaskawość Twej dobroci dla nas! 
O, jak niepojęta jest Twoja miłość: aby wykupić niewolnika, wydałeś swego Syna. 
O, zaiste konieczny był grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa! 
 O, szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel! 
O, zaiste błogosławiona noc, jedyna, która była godna poznać czas i godzinę zmartwychwstania Chrystusa. O tej to nocy napisano: a noc jako dzień zajaśnieje,
 oraz: noc będzie mi światłem i radością.
Uświęcająca siła tej nocy oddala zbrodnie, z przewin obmywa,
 przywraca niewinność upadłym, 
a radość smutnym, rozprasza nienawiść, usposabia do zgody i ugina potęgi.


W tę noc pełną łaski, przyjmij, Ojcze święty, wieczorną ofiarę uwielbienia, 
którą Ci składa Kościół święty, uroczyście ofiarując przez ręce swoich sług tę świecę, 
owoc pracy pszczelego roju. Znamy już wymowę tej woskowej kolumny, którą na chwałę Boga zapalił jasny płomień. Chociaż dzieli się on użyczając światła, nie doznaje jednak uszczerbku, żywi się bowiem strugami wosku, który dla utworzenia tej cennej pochodni wydała pracowita pszczoła.


O, zaiste błogosławiona noc, w której się łączy niebo z ziemią, sprawy boskie ze sprawami ludzkimi. Prosimy Cię, przeto, Panie, niech ta świeca poświęcona na chwałę Twojego imienia 
nieustannie płonie, aby rozproszyć mrok tej nocy. 
Przyjęta przez Ciebie, jako woń przyjemna, niechaj się złączy ze światłami nieba.
 Niech ta świeca płonie, gdy wzejdzie Słońce nie znające zachodu: Jezus Chrystus, Twój Syn Zmartwychwstały, który oświeca ludzkość swoim światłem i z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. 
 Amen, amen, amen!

sobota, 24 marca 2018

Miłość, która kocha za darmo.



Cóż można uczynić dla tak wielkiej Miłości?

O, gdyby choć czasem udało się odbić Twoje Święte Oblicze w moim sercu,
gdyby choć czasem udało się, tak całkowicie i bez reszty
poddać się i zawierzyć - Twojemu Słowu.
Wierzę, Panie, temu, co powiedziałeś, ale moje poranione serce
jest często oporne, a przebudzenie go bez Twojego łaski - niemożliwe!
Bo jak po ludzku pojąć Miłość Bezwarunkową, oddanie Życia za moje życie?
Czy wystarczy słowo: "przepraszam" za wszystkie gwoździe wbite przeze mnie
w Twój Krzyż???
Pragnę mocno wierzyć, że Ty nie dla mojego "przepraszam" umarłeś,
ale, że zbawiłeś mnie - "za darmo".


"Jestem kochany... z moim grzechem,
Jestem kochany z mą słabością.
Za darmo ukochał mnie Pan,
Umarł za mnie i zmartwychwstał, abym żył.


Byłem umarły w moich grzechach
Żyjąc według sposobu tego świata
Według ducha, który działa w synach buntu
Postępując według żądz mego ciała
Spełniałem zachcianki myśli zdrożnych
Z natury zasłużyłem na gniew
A Bóg przez wielką swą miłość
Z Chrystusem przywrócił mnie do życia.


Umiłował mnie gdy byłem umarły
Wskrzesił z martwych i posadził w niebiosach
Nic ode mnie, lecz wszystko darem Boga
Nie z uczynków, abym się nie chlubił
Będąc obcym społeczności Izraela
Bez udziału w przymierzach obietnicy
Przez krew Pana stałem się bliski
 

 I zbawiony poprzez Jego łaskę."


sobota, 3 marca 2018

Nasze krzyże codzienne...


"Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się wyrzeknie samego siebie,
niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje."Mk 8, 34

Krzyżu codziennego zatroskania o dobro najbliższych - witam cię i przyjmuję w pokorze.

Krzyżu choroby przynoszącej ból lub ograniczenia egzystencji - przyjmuję twój ciężar.

Krzyżu odrzucenia i niezrozumienia - pozwól mi ciebie pokochać i zrozumieć.

Krzyżu oddalenia i  tęsknoty - jak jesteś mi bliski.

Krzyżu współcierpienia z ubogimi - wzmocnij moją wiarę w ich szczęście w niebie.

Krzyżu osierocenia - żyjesz we mnie od tylu lat.

Krzyżu moich upadków - naucz mnie powstawania.

Proszę, naucz mnie naśladować Cię, Panie Jezu.
Abym nigdy nie odrzucała i nie oburzała się na krzyże, które dozwalasz mi nosić,
bo tylko z Twoją pomocą mogę je nieść w pokorze. 


Duszo Chrystusowa, uświęć mnie,
Ciało Chrystusowe, zbaw mnie.
Krwi Chrystusowa, napój mnie.
Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie.

Męko Chrystusowa, pokrzep mnie.
O dobry Jezu, wysłuchaj mnie.
W Ranach Swoich ukryj mnie.
Nie daj mi z Tobą rozłączyć się.

Od złego wroga  obroń mnie.
W godzinę śmierci zawołaj mnie.
I każ mi przyjść do Siebie,
Abym z świętymi Twymi chwalił Cię.
Na wieki wieków. Amen.

wtorek, 20 lutego 2018

Witaj w moim świecie zimowy chłopczyku.





List do mojego wnuczka w dniu jego narodzin.

Kochany, maleńki Piotrusiu, który narodziłeś się w ten zimowy czas.
Na Twoje powitanie tak pięknie zaświeciło Słońce!
My też serdecznie Cię witamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak bardzo byłeś wyczekiwany i wytęskniony!
Pewnie nie było Ci łatwo opuścić cieplutkie i bezpieczne miejsce w brzuszku mamy?
Ale dałeś radę! Będziesz kiedyś silnym i wspaniałym mężczyzną
i pokonasz nie takie życiowe trudności i przeszkody, a życzę Ci,
żebyś ze wszystkich wyszedł zwycięsko i osiągnął hart ducha.

Zostałeś obdarowany przez Opatrzność wspaniałymi rodzicami,
mamą, tatą i kochanym, starszym braciszkiem.
Masz także babcie i dziadków, którzy Cię kochają.
Oni nauczą Cię wielu ważnych i przydatnych w życiu rzeczy.
Oni opowiedzą Ci też o Twoim Ojcu, Który mieszka w niebie
i troszczy się o Ciebie w każdym miejscu i każdym czasie.
To On obdarował Cię najcenniejszym darem -
tchnieniem życia, tchnieniem Swojego Ducha.

Kiedy już dorośniesz proś Boga o mądrość, abyś żył dobrze i szczęśliwie,
abyś nauczył się prawdziwie kochać Jego, ludzi i siebie.
Nie daj się oszukać światu, który będzie Cię wabił różnymi błahostkami,
chwilowymi przyjemnościami, które dają tylko pozory radości.
Poszukuj szczęścia pamiętając, że nie jest ono gdzieś poza Tobą,
ono jest w Tobie, ciesz się każdą chwilą i za wszystko dziękuj,
bo z wdzięczności rodzi się błogosławieństwo.
BARDZO CIĘ KOCHAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

"Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą,
niech cię obdarzy swą łaską. Niech Pan zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię
obdarzy pokojem." /Ks. Liczb 6.24-26/

Desiderata

"Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy. 
O ile to możliwe bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi. 
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych,
nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść. 
Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha. 
Porównując się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały,
bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie. 
Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości. 
Wykonuj swą pracę z sercem, jakakolwiek byłaby skromna, 
ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu. 
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa. 
Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty
 - wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu.
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia. 
Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości 
i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa. 
Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. 
Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu. 
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. 
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny. 
Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj. 
I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie, wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze. 
Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje, 
czymkolwiek się trudnisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia.
W zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą. 
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat. 
Bądź uważny. Dąż do szczęścia."

Znalezione w starym kościele
Św. Pawła w Baltimore.