czwartek, 6 września 2012
Jaka jesteś moja modlitwo?
Któż zgłębił pragnienia Boga i nie przechodził ciemnej nocy?
Gdy słyszę Jego głos, jak mówi: "Pobądź ze Mną choć chwilę",
z radością odpowiadam: ciszą, Koronką, uczestnictwem w Ofierze,
nieustannym "Zdrowaś", zaśpiewanym Psalmem, modlitwą serca,
adoracją, uwielbieniem, dziękczynieniem, zatroskaniem o innych.
A gdy Go nie słyszę - trwam - szukam - oczekuję.
Wiem, że jest przy mnie, jest ciągle ze Swoją Miłością.
On kocha mnie nie dlatego, że się modlę, że Go poszukuję.
On - mój Bóg, Stworzyciel, Odkupiciel, mój Pan i Przyjaciel
- kocha mnie za darmo, jako Swoje stworzenie.
Ta pewność daje mi siłę w mojej słabości, w upadkach,
w chorobie, w moim krzyżu niezrozumienia, w codzienności.
Kocham GO najlepiej jak potrafię, tym moim posklejanym sercem.
Jesteś, Panie, moim życiem,
jego tchnieniem;
Jesteś, Panie, mym pragnieniem,
marzeniem.
Jesteś źródłem żywej wody
w mej pustyni;
Jesteś światłem mej ciemności
na ziemi.
Jesteś łaską odkupienia,
zbawienia.
Tobie składam dziękczynnienie,
uwielbienie, uwielbienie, uwielbienie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz