środa, 15 sierpnia 2012

Do Ukochanej Matki.




Cóż mogę Ci powiedzieć Matko Boga-Człowieka i moja Matko?
Minął uroczysty dzień Twojego Wniebowzięcia i Uwielbienia.
"Wielkie rzeczy uczynił Ci Wszechmocny, 
a Jego Imię jest Święte." 
Mój ograniczony umysł nie pozwala mi ogarnąć zamysłów Bożych
w naszych czasach - bo to przecież On wysyła Cię do nas, abyś napominała,
wskazywała na Syna, wstawiała się, pocieszała, prowadziła do Niego?
A my??? Idziemy za Tobą w pielgrzymkach, czuwaniach, litaniach i różańcach
i czasem na tym kończy się nasza wiara!!!
Prowadzisz nas do Syna, a podczas planowych Adoracji
Jego Najświętszego Ciała
kościoły świecą pustkami!!! Dlaczego??? Chyba nie rozumiemy Twojego przesłania,
przecież Ty byłaś zawsze w cieniu, zawsze z boku Syna-Boga,
wypełniałaś plany Najwyższego wobec całej ludzkości,
będąc cichą i skromną Dziewczyną z Nazaret.
Moja Mamo, mam tak wiele wdzięczności do Ciebie,
bo wielokrotnie ratowałaś życie moich bliskich,
bo dzięki Twojej pomocy, Twemu wstawiennictwu,
w to głęboko wierzę,
działy się cuda niewytłumaczalne, ozdrowienia i przemiany.
Dziś również wierzę, że pomożesz mi w trudnej sprawie
i wstawisz się do Boga.

Dziękuje Ci, że powiedziałaś "Tak", dziękuję Ci za opiekę, dziękuję, Ci, że jesteś,
dziękuję Ci, że uczysz mnie kochać Twojego Syna!




Brak komentarzy: