czwartek, 7 października 2010
Codzienne wołanie.
Boże Wielki i Nieogarniony, który wszystko przenikasz i wszystko wiesz,
Ty, który dajesz się poznać we wszystkim, co mnie otacza.
Uwielbiam Twoje Święte Imię i poddaję się Twojej miłosiernej Woli.
W Twoim Słowie znajduję odpowiedzi na wszystkie pytania i wątpliwości,
że to wszystko "ma sens, ma sens, ma sens..."
Moje oczyszczone serce tęskni za Tobą nieustannie i czeka:" Co mi powiesz dziś, Panie?"
"Czy to, co słyszę w moim sercu, to Twój Głos?", "Czy jestem Ci posłuszna?"
Jaką drogą chcesz, abym poszła, Panie? Drogą Pawła, miłosiernego Samarytanina,
czy może świadka nadziei? Ty pozmieniałeś plany mojego życia i stałeś się nareszcie
dla mnie: Drogą, Prawdą i Życiem, moim Zmartwychwstaniem jeszcze w doczesności.
Jestem słabą "niewiastą", którz zechce słuchać mojej opowieści o Miłości Boga.
Mam być posłuszna i pokorna, posłuszna komu, Panie? Posłuszna komu, Panie?
Chcę być posłuszna Twojemu Słowu, Twoim przykazaniom, Twojej Woli,
Twojemu Świętemu Kościołowi grzesznych ludzi. Proszę Cię Panie, o światło.
Niech oczy mojego serca widzą Twoje Światło i niech Ono oświetla moją drogę.
Chcę Ci, Panie Jezu, służyć wiernie i wypełniać Twoją Wolę.
Zatem proszę, wspomagaj mnie Duchu Święty Twoją Mocą,
abym była w stanie pokonywać moje ludzkie słabości, ułomności i choroby.
"Panie, otwórz wargi moje.
A usta moje będą głosić Twoją chwałę.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze ,
i na wieki wieków Amen. Alleluja."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz