Dziś, Panie, wznoszę moją modlitwę do Twego Najświętszego Serca,
ukoronowanego koroną cierniową, z którego czerpię życie.
Staję, jako Twoja grzeszna córka z moją niecierpliwością, zapalczywością,
skłonnością do zapominania, że to Ty, Panie jesteś Królem mojego życia:
moich pragnień, moich dążeń, moich problemów i problemów moich bliskich.
Błagam Cię o zmiłowanie i uzdrowienie tego wszystkiego,
czego jeszcze nie oddałam Tobie, największej mojej Miłości,
również tego wszystkiego, o czym może nie wiem lub nie pamiętam.
Jestem przekonana, że Ty, Panie, znasz mnie lepiej niż ja sama
i wiesz, co jest mi najbardziej potrzebne
W MOJEJ CODZIENNEJ WĘDRÓWCE DO CIEBIE.
Chwała niech będzie Bożemu Sercu przez które stało się nam zbawienie. Amen
1 komentarz:
Modlitwa bardzo nam się podoba i nawet chętnie z niej skorzystamy.
Prześlij komentarz