środa, 14 stycznia 2009

Panie Jezu wspieraj mnie w dobrym.


Jak Cię zatrzymać Dobro Najczystsze w swoim sercu na zawsze?
Wiem, że tylko zło jest kapryśne i napuszone,
ciągle wszystkich ustawia według swego wzorca
i oczekuje posłuszeństwa zapominając o wolności drugiej osoby.
A jeżeli ta osoba nie widzi tego, że zmierza do przepaści?
Jeżeli jej wolność to odejście od przykazań, od Słowa, od Ciebie?
A jeżeli chce się ją ochronić przed śmiercią wieczną?
Tak Panie, wiem: modlitwa, modlitwa, modlitwa i......pokora.
Proszę Cię Panie wspieraj mnie w pokonywaniu moich słabości
i umacniaj w pełnym zaufaniu Twojej Świętej Woli.
Dziękuję Ci, że nauczyłam się wybaczać i przepraszać.
Ale czasem nie wiem za co mam przepraszać, chyba za to że jestem?
Wybrałam sobie Ciebie za mojego Pana i Mistrza!
I nic, ani nikt już tego nie zmieni, jesteś Panie moją Skałą schronienia
i moim Obrońcą przed problemami, aby mnie nie przygniotły,
przed moimi chorobami, aby nie przesłoniły mi Twojej Miłości,
a nawet Panie przed samą sobą i moim otoczeniem.
Ufam Ci Jezu i dziękuję, że jesteś ze mną, bądź uwielbiony, bądź wysławiony.

"Ty światłość dnia, wszedłeś w moje ciemności
Dałeś mi wzrok, abym mógł,
Widzieć Twą twarz i spojrzenie miłości,
W którym roztapiasz mój strach".

Brak komentarzy: