poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Spotkania z Bogiem - cz.III


Dałeś mi, Jezu, miłosierne serce. Dziękuję Ci, za to.


Pozwolono mi, Panie, gościć Cię w moim domu. 
Modliłam się, śpiewałam i układałam Ci pieśni:

Jesteś, Panie, moim życiem, jego tchnieniem.
Jesteś, Panie mym pragnieniem, marzeniem.
Jesteś Źródłem żywej wody w mej pustyni.
Jesteś  Światłem mej ciemności na ziemi.
Jesteś łaską Odkupienia, Zbawienia.
Tobie składam dziękczynienie.
Uwielbienie, uwielbienie, uwielbienie... 
 

http://www.youtube.com/channel/UC-lrjGWEdI8EzJEPPo2UDKQ

 



Zaprosiłeś mnie, Panie, do Swojego nieba.

Kiedy głos Twój usłyszałam jeszcze bałam się:
Ciebie, świata ludzi, świata stworzeń, świata zdarzeń,
bezsennych nocy i... że ktoś mnie o coś zapyta.

Zaprosiłeś mnie, Panie, do Swojego nieba.

Bardzo długo nie mogłam w to uwierzyć,
bo – dlaczego właśnie mnie? Taką byle jaką,
ani dobrą, ani zdolną, ani ładną, taką – żadną.

Zaprosiłeś mnie, Panie, do Swojego nieba.

Widocznie odrobiłam Twoje ziemskie lekcje,
widocznie przetopiłeś mnie w życiowym tyglu
i na dnie mojej duszy – coś – zobaczyłeś.

Zaprosiłeś mnie, Panie, do Swojego nieba.

To Ty, Panie, powiedziałeś: „Przyjdź,
jesteś moja, bo to Ja ciebie stworzyłem”.
Więc idę, jeszcze się potykam, ale wstaję.

Zaprosiłeś mnie, Panie, do Swojego nieba.

Moje imię Eli'szeba – Dom Boga, wierzę już,
że tam na mnie czekasz przy obfitym stole
zastawionym Świętym Chlebem Twojej Miłości.
#
"Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących"
#

Brak komentarzy: