Jak dobrze, Panie mój, mieć Ciebie za Przyjaciela!
Jak cudownie ufać we wszystko co powiedziałeś do nas
w swoim Słowie, w Dobrej Nowinie.
Bez Ciebie, Jezu, jestem małym, ślepym kociątkiem,
które nie umie się poruszać, piszczy głodne i drży z zimna.
Z Tobą, Panie, potrafię uśmiechać się mimo bólu,
potrafię cierpliwie wysłuchiwać nie kończących się opowieści,
potrafię kochać i wybaczać. Ale ciągle czuję niedosyt,
ciągle jeszcze za mało kocham Ciebie i moich braci.
A przecież dostaję od Ciebie wszystko, co jest mi potrzebne do życia,
jesteś moim chlebem powszednim i udzielasz Swego Ducha memu sercu.
Dziękuję Ci, że objawiasz się prostaczkom
i wybierasz to co głupie w oczach świata.
Przyjmij proszę moje najgłębsze uwielbienie i dziękczynienie.
Kocham Cię Jezu i wierzę w Twoją miłość,
przecież wszystkie moje grzechy zaniosłeś na Drzewo Krzyża
i na Nim za mnie umarłeś. Chwała Tobie Królu wieków.
Miej ufność w Panu i czyń to co dobre, a będziesz mieszkał na ziemi i żył bezpiecznie. Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca. Powierz Panu swą drogę, zaufaj Mu, a On sam będzie działał. On sprawi, że twa sprawiedliwość zabłyśnie jak światło, a prawość twoja jak blask południa. Pan umacnia kroki człowieka, a w jego drodze ma upodobanie. A choćby upadł, nie będzie leżał, bo jego rękę Pan podtrzymuje. Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana, On ich ucieczką w czasie utrapienia. Pan ich wspomaga i wyzwala, wybawia od występnych i zachowuje, On bowiem jest ich ucieczką. Ps 37.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz