" I przyszedł jeden z siedmiu aniołów,
co trzymają siedem czasz pełnych siedmiu plag ostatecznych,
i tak się do mnie odezwał:
«Chodź,
ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka».
I uniósł mnie w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą,
i ukazał mi Miasto Święte - Jeruzalem,
zstępujące z nieba od Boga, mające chwałę Boga."
co trzymają siedem czasz pełnych siedmiu plag ostatecznych,
i tak się do mnie odezwał:
«Chodź,
ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka».
I uniósł mnie w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą,
i ukazał mi Miasto Święte - Jeruzalem,
zstępujące z nieba od Boga, mające chwałę Boga."
Ap 21, 9 - 11
Czy można mieć jakieś większe pragnienie, marzenie od ujrzenia
chwały Boga w Jego Świętym Mieście?
Dziękuję mój Panie i Królu, że obdarzyłeś mnie takim pragnieniem,
taką tęsknotą i takim zawierzeniem, że Cię kiedyś zobaczę.
Wiem, że nie mam tutaj żadnych zasług, bo wszystko to, co mam dostałam od Ciebie.
Moje są tylko grzechy, zaniedbania dobrego i słabość ciągłych upadków.
Mimo tego czuję, że bardzo mnie kochasz.
Nie potrafię pojąć Twojej bezinteresownej Miłości.
Dzisiaj, błagam Cię, Najdroższy Jezu, o zmiłowanie nad moimi bliskimi,
którzy już odeszli do wieczności.
Pozwól im zobaczyć Twoją chwałę i śpiewać Tobie, Boże, wieczny hymn uwielbienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz