środa, 20 lipca 2011
Ludzkie historie...
Boże Wielki, Niepojęty, Wszechwładny i Wszechmocny, Stwarzający
miliardy miliardów ludzkich istnień, dający im ciało i tchnienie.
Ty znasz również historię każdego człowieka: jego radości i tragedie, narodziny i śmierć,
jego choroby i uzależnienia, awanse i degradacje, jego porzucenia i powroty,
bogactwo i głód, jego podróże i pracę, zajęcia pożyteczne i zbędne, jego nędze i słabości.
Kto to może pojąć, że w każdej z tych historii jesteś Ty, Panie:
gdy są szczęśliwi, cieszysz się z nimi; gdy upadają Ty nad nimi płaczesz.
Te niepoliczone przez wieki ludzkie rzesze Ty przecież stworzyłeś,
Ty nadałeś kształt ich ciałom, tchnąłeś w nich ducha, aby ożyli.
Byli, są i będą Twoimi dziećmi, stworzonymi na Twój obraz i podobieństwo.
Czemu, Panie, tak wiele ludzkich istnień ginie nigdy Ciebie nie znając,
Ciebie i Twojej bezwarunkowej Miłości, czemu ich serca są martwe?
Nie potrafię tego pojąć. Nie potrafię ludzkim rozumem tego ogarnąć.
Jesteś przecież "dobry i miłosierny, nie skory do gniewu i bardzo cierpliwy".
Czemu tyle fanatyzmu i zacietrzewienia w moich braciach i siostrach?
Ty Panie Jezu powiedziałeś: " nie sadźcie, a nie będziecie sądzeni",
Ty Panie Jezu powiedziałeś: "A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie,
jeśli macie coś przeciw komuś, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie,
przebaczył wam wykroczenia wasze."
Tak wielką okazałeś mi łaskę pozwalając w jesieni mojego życia spotkać Ciebie,
aby uczyć się Twojej miłości: wybaczającej wszelkie krzywdy, ogarniającej wszystko,
łagodnej, czułej, wyrozumiałej, litościwej, w każdym człowieku widzącej Ciebie.
Staję teraz przed Tobą, Boże Wszechmocny i Łaskawy i wołam o pomoc !
Zastępy Twoich Aniołów niech zstąpią na ziemię, aby walczyć o każdą zabłąkaną duszę,
aby ratować to morze istnień ludzkich, które bez Twojej opieki i pomocy - ginie!
Panie Jezu Chryste, Boże żywy i prawdziwy teraz i na wieki,
który również w naszych czasach dokonujesz tylu uzdrowień duszy i ciała,
racz oświecić swoim przedziwnym światłem umysły wszystkich ludzi
i przyciągnij ich do siebie, aby z Tobą mogli wiecznie oddawać chwałę Ojcu,
aby miłość trwała w nich, bo przecież Ty jesteś Miłością.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz