poniedziałek, 18 maja 2009
Co chcesz mi powiedzieć, Panie?
Pragnę usłyszeć, Panie co do mnie mówisz, czego ode mnie oczekujesz.
Modlę się codziennie o spełnienie Twojej woli Ojcze Nasz, ale proszę
nie pozostawiaj mnie w niepewności i z otwartymi ranami mojej duszy.
Schroniłam się pod Twoje skrzydła i ufam Ci bezgranicznie.
Proszę, pokaż i oświetl moją doczesną drogę do Ciebie.
Znowu staję się zależna, spolegliwa i związana z otaczającym światem,
który jest dla Ciebie nieprzyjazny, a nawet wrogi,
nie rozumie Twojej miłości i nie rozumie Twoich przykazań.
Nie chcę mówić językiem pychy i złości, ale czasem pokora bardzo boli.
Wiem i czuję to, że jesteś cały czas ze mną,
pomóż mi, abym nigdy od Ciebie nie odstąpiła.
"Po tym zaś poznajemy, że Go znamy,
jeżeli zachowujemy Jego przykazania.
Kto mówi: "Znam Go",
a nie zachowuje Jego przykazań,
ten jest kłamcą
i nie ma w nim prawdy.
Kto zaś zachowuje Jego naukę,
w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała....
Kto twierdzi, że żyje w światłości,
a nienawidzi brata swego,
dotąd jeszcze jest w ciemności.
Kto miłuje swego brata,
ten trwa w światłości
i nie może się potknąć.
Kto zaś swojego brata nienawidzi,
żyje w ciemności
i działa w ciemności
i nie wie dokąd idzie,
ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy."
Panie, proszę pomóż mi zaakceptować moje ludzkie słabości.
Panie, pomóż mi zaakceptować słabości moich bliskich i przyjaciół.
Panie, proszę o myśli i słowa, które nigdy nikogo nie zranią,
Panie, proszę o myśli, które nigdy nie zranią mnie samej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz