niedziela, 30 listopada 2008

Skąd się bierze zło? przemyślenia z rekolekcji

Skąd się bierze zło - skłonność do przeciwstawiania się dobru, które
w nas przecież przede wszystkim jest?



Temat grzechu omawiany był na wykładach Uniwersytetu III wieku i jest zamieszczony w poście Mój Uniwersytet. W tym miejscu chcę napisać o tym, co zapamiętałam w skrócie z rekolekcji charyzmatycznych z Ojcem Jamesem Manjackalem, Siostrą Mary Usha oraz Siostrą Margeritą, które odbywały się w Gdańsku w ostatnich dwóch latach.W tym miejscu nie piszę o zagrożeniach zetknięcia się z okultyzmem, które jest jednym z podstawowych przyczyn związania ze złem.


Człowiek jest z natury dobry i dąży do dobra, lecz ciągle mu coś przeszkadza, jednym ludziom mniej drugim bardziej. Bardzo często podstawą do złych zachowań są:

1. brak gotowości do przebaczania innym osobom, szczególnie rodzicom / wtedy, gdy np. dziecko
było niechciane /, brak umiejętności wybaczenia / zranienie i niewybaczenie są wspólne /
2. my zraniliśmy ludzi, ale oni nie chcą przebaczyć, wtedy konieczna modlitwa o łaskę dla nich,
3. nie możemy wybaczyć sobie,
4. gdy ludzie kłócą się z Bogiem, chcą wszystko według swojej woli
5. przekaz pokoleniowy - wtedy konieczne błaganie za naszych przodków o wybaczenie dla nich.

Kiedy nie wybaczam: - Bóg nie może wybaczyć grzechu nam.
Bóg nie może odpowiedzieć na naszą modlitwę i przebaczyć, gdy nie wybaczymy sobie.
Przez stan niewybaczenia można ciężko zachorować!

O zranieniach wewnętrznych.

Najczęstsze zranienia: językiem pomiędzy małżonkami. Gdy zbieramy je w sercu i nie leczymy,
tworzy się " zapalenie". Nieraz nasza przeszłość potrafi nas tak zranić, że nie potrafimy zapomnieć.
Ciało, dusza, duch są od siebie uzależnione. Ludzie zranieni są smutni, nie potrafią przebaczyć,
narzucają swoją własną wolę, kłócą się, żyją w złości, są drażliwi i bezbronni, są załamani, bo nie chcą być złymi, zaczynają palić i pić, są niepewni.
Przez uśmiech nie można schować zranień, widać je po twarzy. Serce człowieka zmienia jego twarz i robi ją rzeźwą i piękną. Żaden lekarz nie może uleczyć zranień, tylko Jezus.
" Kto do mnie przyjdzie, tego nie odrzucę"

Trzy rodzaje zranień :
1. zranienia świadome - te, o których pamiętamy, serce wtedy uczyniło się z kamienia
2. zranienia nieświadome - nie wiemy kto nas zranił, ktoś nam powie i nagle się przypomni
3. zranienia podświadome - najcięższe, wtedy kiedy powstajemy, gdy w czasie poczęcia matka jest przymuszana, powstaje ciąża nie chciana, kiedy matka płacze i ma depresje w czasie ciąży, wtedy dziecko już w łonie matki jest zranione.

Co jest najważniejsze w naszym życiu, co robić aby być szczęśliwym?
Trwanie przy Bogu! w Biblii jest napisane 366 razy - "nie bój się, Ja jestem z tobą"

Psalm 91. O Bożej opiece.

Kto przebywa pod osłoną Najwyższego
i w cieniu Wszechmocnego spoczywa,
mówi do Pana: "Ucieczko moja i twierdzo,
mój Boże, któremu ufam".
Bo On sam cię wyzwoli
z sideł myśliwego
i od zgubnego słowa.
Okryje cię swymi piórami
i schronisz się pod Jego skrzydła;
Jego wierność - to puklerz i tarcza.
W nocy nie ulękniesz się strachu
ani za dnia - strzały, co leci,
ani zarazy, co nadchodzi w mroku,
ni moru, co niszczy w południe.
Choć tysiąc padnie u twego boku,
a dziesięć tysięcy po twojej prawicy,
ciebie to nie spotka.
Ty ujrzysz na własne oczy,
będziesz widział odpłatę daną grzesznikom.
Albowiem Pan jest twoją ucieczką,
za obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego.
Niedola nie przystąpi do ciebie,
a plaga się nie przybliży do twego namiotu,
bo swoim aniołom nakazał w twej sprawie,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Na rękach będą cię nosili,
abyś nie uraził swej stopy o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka będziesz mógł podeptać.
"Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie;
osłonię go, bo uznał Moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
i będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę.
Nasycę go długim życiem
i ukażę mu moje zbawienie."

Aby to osiągnąć trzeba postawić Boga na pierwszym miejscu i zaufać Mu we wszystkim.

A nasze lekarstwo to:

1. codzienna Eucharystia
2. modlitwa prywatna do Jezusa, o obmycie Przenajświętszą Krwią, modlitwa do Aniołów
3. codziennie przebaczać i prosić o przebaczenie i o uzdrowienie wewnętrzne
4. trwać przy Jezusie i słuchać, co On mówi do nas
5. codziennie różaniec


Dziedzictwo pokoleniowe kształtuje charakter człowieka.

Skąd się biorą złe cechy?

Pycha - z powodu poczucia odrzucenia w dzieciństwie, z kompleksu niższości, ze strachu.
Chciwość - kiedy w dzieciństwie odczuwa się biedę, wtedy gromadzimy rzeczy, nie potrafimy się dzielić
Zazdrość - korzeniem jest odrzucenie przez jednego z rodziców
Złość - przejęcie charakteru bliskiej osoby w dzieciństwie, złe traktowanie przez rodziców, upokarzanie
Obżarstwo - gdy brakowało jedzenia w dzieciństwie, teraz ciągle odczuwamy głód, czasem objawia się on nałogami
Pożądanie - brak miłości między rodzicami
Lenistwo - brak ustalenia harmonogramu dnia, najgorsze lenistwo duchowe

Wszystkie zranienia z dzieciństwa i z życia codziennego należy oddać Jezusowi. Ciągle przebaczać nawet niewielkie zranienia i upokorzenia , aby nie zrobiły się wielką raną na duszy.Bardzo ważne jest wybaczenie sobie. Jeżeli my nie wybaczymy, Bóg też nam nie wybaczy.
Sposób przebaczenia wg Siostry Mary Usha:

Przykład: - wybaczenie ojcu alkoholikowi.
Pierwszy krok: syn widzi oczyma wyobraźni swojego ojca, między nimi stoi Pan Jezus.
Syn mówi głośno do ojca: "Ojcze, ty mnie zawsze źle traktowałeś. Odmawiałeś mi najbardziej niezbędnych rzeczy w moim życiu, przede wszystkim miłości. Dlatego też, nie mogłem się koncentrować na nauce, skłoniłem się do picia i brania narkotyków szukając pocieszenia. Nie czułem twojej miłości i akceptacji, czułem się odrzucony. Odrzucam teraz myśli o tobie, bo czuję tylko litość i nienawiść, że zmarnowałeś życie twoje i moje dzieciństwo. Nie mogę się modlić, nie mogę kochać Pana Boga...Ale teraz w imię Jezusa Chrystusa wybaczam ci ojcze."

Drugi krok: syn wyobraża sobie, że jego ojciec mówi do niego następujące słowa / musi je sam głośno wypowiedzieć /:
" Mój kochany synu. Moje uzależnienie nie pozwoliło mi obdarzyć cię uczuciem na jakie zasługiwałeś. Moim obowiązkiem było kochać ciebie i troszczyć się o ciebie, ponieważ to sam Pan Bóg powierzył mi ciebie. Poprzez alkohol zapomniałem o swoich rodzicielskich obowiązkach. To z mojej winy w twoim życiu ciągle coś się nie układa, wiele rzeczy zawodzi, nie jesteś szczęśliwy. Dlatego też w Imię Jezusa Chrystusa proszę cię o wybaczenie."
Trzeci krok: teraz syn zwraca się do Pana Jezusa pełen wiary, że wypowiadane słowa modlitwy będą wysłuchane:
"Panie Jezu, proszę Cię, obmyj mnie i mojego ojca Twoją Najdroższą Krwią. O Panie oczyść nas.
/ należy sobie wyobrazić akt oczyszczenia / Bądź pochwalony Jezu! Bądź uwielbiony Jezu! Dziękuję Ci Panie Jezu!"
Czwarty krok: musimy mocno wierzyć, że wypowiadane przez nas słowa w Imię Jezusa Chrystusa, zostaną spełnione:
"Panie Jezu, spraw aby szatan, przyczyna moich wszystkich problemów, opuścił mnie i mojego ojca! Niech upadnie do Twoich stóp, Panie i odda Ci pokłon!
Bądź pochwalony Jezu! Bądź uwielbiony Jezu! Dziękuję Ci Jezu!"

Przebaczać musimy wielokrotnie, powtarzając modlitwę według powyższego przykładu, po czym nastąpi wielkie uwolnienie.

2 komentarze:

Dagmara Fafińska pisze...

Ciekawie opisany temat. Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Fajnie to wszystko zostało tu opisane.