niedziela, 30 listopada 2008

Dzięki Ci za życie


Dzięki Ci za życie Panie Mój i Stwórco,
nie tylko mi je dałeś, ale ratujesz je tak często!
Im jestem starsza tym częściej czuję, Twoją Panie, opiekę i łaskę, nieomal namacalnie.
Wiem, że tyle chorób czai się we mnie i mogłoby mnie zaatakować,
ale Ty mnie leczysz, nawet nie wiem jak i kiedy.
Ty o mnie wiesz więcej niż wszyscy lekarze razem wzięci,
znasz każdy zakamarek mojego ciała i mojej duszy.
Jesteś dobry i łaskawy, bo dajesz mi tyle prezentów,
że nie potrafię ich wymienić i zliczyć!
Nigdy nie zdołam Ci za to odpłacić, ale przyjmij to co mam:
"puste ręce przynoszę przed Twój w niebie tron, manną z nieba nakarm duszę mą".
Dziękuję Ci Panie Mój, za pomoc w przedwczorajszej podróży,
 która mogła być moją ostatnią!
Odczytałam, Panie ostrzeżenie, w tym co się wydarzyło,
ale też odczytałam Twoje błogosławieństwo!
Czułam, że byłeś tam ze mną na mrocznej szosie i zsyłałeś mi,
przez Twoich Aniołów przyjacielską pomoc.
Aż dwa razy mogliśmy skorzystać z pomocy moich przyjaciół.
Proszę, niech spłynie również na nich Twoje błogosławieństwo.


Psalm 33.

Szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Pan -
naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie.
Pan patrzy z nieba,
widzi wszystkich synów ludzkich.
Spogląda z miejsca, gdzie przebywa,
na wszystkich mieszkańców ziemi;
On, który ukształtował każdemu z nich serce,
On, który zważa na wszystkie ich czyny.

Nie uratuje króla liczne wojsko,
ani wojownika nie ocali wielka siła.
W koniu zwodniczy ratunek
i mimo wielkiej swej siły nie umknie.
Oto oko Pana nad tymi, którzy się Go boją,
nad tymi, co ufają Jego łasce,
aby ocalić ich życie od śmierci
i żywić ich w czasie głodu.
Dusza nasza wyczekuje Pana,
On jest naszym wspomożeniem i tarczą.
W Nim przeto raduje się nasze serce,
ufamy Jego świętemu Imieniu.
Niech nas ogarnie łaska Twoja Panie,
według ufności pokładanej w Tobie!

Brak komentarzy: