czwartek, 22 sierpnia 2024

Droga do nieba...

 
< Ja jestem Drogą i Prawdą i Życiem. 
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie.>

<Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.
Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł,
 żyć będzie.>. 

Jestem na pielgrzymiej drodze życia już pełne siedemdziesiąt siedem lat! 
Lat trudnych, złych, przepłakanych, o których nie chcę pamiętać.
Ale i tych pięknych, wzniosłych, radosnych, które pomagają mi trwać. 
Tak późno zrozumiałam, że w tym co mnie spotykało zawsze był BÓG.
On dopuszczał zdarzenia i ból, aby mnie oczyszczać, przemieniać, zbliżać do Siebie.
A potem dawał ukojenie, uleczenie, zrozumienie i w końcu poddanie się.
Poddanie się Jego Woli, Jego Miłości, Jego Przebaczeniu, 
aby czasem trwać w słodkiej zażyłości.    
Długo nie mogłam zrozumieć czemu opuszczają mnie moje dawne pasje:
podróże, górskie wędrówki, spotkania towarzyskie, nawet słuchanie muzyki.
Dlaczego odczuwam tęsknotę do ciszy, samotności, medytacji i modlitwy.
Trudno było mi pogodzić się z opuszczeniem przez dzieci i z ich dorosłością. 

Dziś dziękuję Ci, Panie, za podpowiedź otrzymaną w tak prozaiczny sposób, 
a tak dla mnie znaczący i pouczający:
 
że chcesz mieć mnie tylko dla Siebie. 

https://www.youtube.com/watch?v=y3fyPlhBZeY 

Bo On działa poprzez zdarzenia, poprzez ludzi, piękno świata,
ale również poprzez inne narzędzia.
Przykładem jest ten blog, niegodnej sługi Najwyższego, 
który odwiedzono już do dzisiaj 918610 razy. 
Tylko Jemu Chwała, Dziękczynienie i Uwielbienie
na wieki. 

"Miłuję Pana, albowiem usłyszał głos mego błagania.
Bo skłonił ku mnie swe ucho w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci
dosięgły mnie pęta Otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:"Panie, ratuj moje życie!"
Pan jest łaskawy i sprawiedliwy, Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niedoli, a On mnie wybawił.
Wróć duszo moja do swego spokoju,
bo Pan dobro ci wyświadczył. 
Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących." Ps 116 A 
 

 Ja wiem, w Kogo ja wierzę stałością duszy mej:
Mój Pan w tym Sakramencie, pełen potęgi swej.
To ten, co zstąpił z nieba, co życie za mnie dał
I pod postacią Chleba pozostać z nami chciał.

Ja wiem, w Kim mam nadzieję, w słabości mojej moc:
To Ten, przed Którym światło pali się w dzień i w noc.
On moim szczęściem w życiu, On światłem w zgonu dzień.
Zwycięża mroki grzechu, rozprasza śmierci cień.

 Ja wiem, Kogo miłuję nad wszelki świata czar,
Kto poi duszę moją, kto zna miłości żar:
To Król nad wszystkie króle, wielki i słodki Pan,
Co karmi dusze głodne Ciałem i Krwią swych ran.

 

Brak komentarzy: