niedziela, 15 lipca 2012
Jeżeli chcesz Mnie naśladować...
"Jeżeli chcesz Mnie naśladować, to weź swój krzyż na każdy dzień
i choć ze Mną zbawiać świat kolejny już wiek."
Śpiewałam tak nie raz i wydawało mi się, że wiem, że rozumiem.
Ale wtedy jeszcze nie rozumiałam, dopiero Ty dałeś mi światło.
Jakie to proste: "weź swój krzyż na każdy dzień"!
A my przecież tego nie chcemy! Chcemy miło, przyjemnie,
bez problemów, bez frustracji i odrzuceń, bez bólu.
I to też zrozumiałam - bez CIEBIE nie można nieść krzyża godnie,
bez Twojej pomocy i wsparcia, bo bardzo jesteśmy słabi.
Pomóż mi, Panie, nieść mój krzyż z odwagą i wiarą,
że jest on na moją miarę, że dam radę i że dotrwam.
Pomóż mi, Panie, nie obarczać zbytnio moim krzyżem
ludzi towarzyszących mojej wędrówce do Ciebie,
tych, którzy go nie rozumieją lub nie chcą rozumieć.
Cała moja ufność jest w TOBIE.
Błogosław Panie mój kolejny dzień.
Psalm119.
Zaufanie Bogu w czasie cierpienia.
Słabnie moja dusza, dążąc ku Twemu zbawieniu,
pokładam nadzieję w Twoim słowie, Panie.
Słabną moje oczy wyglądając Twego słowa:
kiedyż ześlesz mi pociechę?
Bo chociaż jestem jak bukłak wysuszony w dymie,
nie zapominam o Twoich ustawach.
Ile dni Twojemu słudze zostaje?
Kiedy wydasz wyrok na prześladowców moich?
Doły na mnie wykopali zuchwalcy,
którzy nie postępują według Twego Prawa.
Wszystkie Twoje przykazania są prawdziwe.
Gdy prześladują mnie kłamstwem, Ty mi
dopomóż.
Niemal już mnie dobijali na ziemi,
ja zaś nie porzuciłem Twoich postanowień.
Według swej łaski zapewnij mi życie,
ja zaś chcę przestrzegać napomnień ust Twoich.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz