Czy naprawdę wierzysz w Zmartwychwstanie?
Jak cię oswoić śmierci? Jak cię pokochać? Jak czekać na ciebie?
Kiedy słyszymy o tobie, że kogoś zabrałaś, jesteśmy smutni,
czasem przerażeni, ale tak naprawdę nie chce nam się wierzyć,
że kiedyś zapukasz i do naszych drzwi.
Nie spiesz się, spokojnie, zaczekamy na ciebie bez pośpiechu.
Jeszcze musimy szczerze uwierzyć w zbawienie i zmartwychwstanie!
Teoretycznie przygotowani, teologicznie ustawieni,
a tak naprawdę?
Czy będziesz wzruszeniem? Czy będziesz zdziwieniem?
Czy bólem przejścia? Czy bólem odejścia?
Jesteś prawie tak potężna jak miłość, ale nie można się ciebie nauczyć.
Można jedynie: ZAUFAĆ.
"Nie lękajcie się - Bóg jest Miłością."
Kto zaufał Słowu, nie dozna zawodu i narodzi się na nowo,
narodzi do wiecznego życia.
TO - nam obiecał Pan.
Cieszmy się zatem na Jego spotkanie!
Tobie chwała, dziękczynienie,
Tobie cześć i uwielbienie.
Tobie żywioł śpiewa wszelki,
Tyś Najwyższy, Boże Wielki.
A gdy czasu kres nadchodzi,
daj nam spocząć w Twojej łodzi,
która oby dopłynęła,
gdzie jaśnieje Twoja chwała.
Tam gdzie wierni święci Twoi,
tam gdzie Tron Twój w blasku stoi,
gdzie Baranek nas zaprasza,
a Duch Twój radość ogłasza.
Gdzie Cię wielbi lud zbawiony,
Krwią Baranka odkupiony,
Księgę Życia gdzie czytają,
sprawiedliwych nagradzają.
Spraw o Panie Wszechmogący,
łaską swą Obdarzający,
aby wszystkie Twoje dzieci
mogły z Tobą żyć po śmierci. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz