"Pan na pewno przyjdzie, czekaj na Niego, On nie spóźni się."
Tak śpiewam w Adwencie, ale czy mocno wierzę
w nieuchronność
ponownego przyjścia Króla Królów?
Jak sobie wyobrażam spotkanie
z NIM ?
Będę po Jego prawej, czy po lewej ręce ?
Zaliczy mnie do owiec, czy do kozłów?
Powiem Mu: Panie, starałam się karmić głodnych,
odziewać nagich, odwiedzać chorych, pocieszać strapionych.
modlić się za żywych i umarłych, za bezdomnych i uchodźców.
Ale czy moja miłość była wystarczająca ?
Czy kochałam Ciebie ponad wszystko, ponad życie, karierę, powodzenie?
Ponad moją wygodę i egoizm, czy potrafiłam być pokorna i cierpliwa?
Powiem Mu też: PANIE, TY TO WIESZ, BO ZNASZ MOJE SERCE.
ODDAJĘ SIĘ TWOJEMU MIŁOSIERDZIU.
NIECH SIĘ SPEŁNIA WE MNIE TWOJA ŚWIĘTA WOLA.
CZY PAMIĘTASZ JAK CIĘ PROSIŁAM W MODLITWIE :
https://nachwalepana.blogspot.com/2017/04/modlitwa-znaleziona-w-grobie-jezusa.html
DZIĘKUJĘ CI ZA NIĄ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz