Ta Krew czyni nas bielszymi od śniegu,
Ta Krew z grzechu obmywa nas,
to jest Baranka święta Krew.
Jego Krew, święta Krew,
Jego Krew, święta Krew z Golgoty.
Życiodajna Śmierci, Śmierci obmywająca,
Śmierci mojego Zbawiciela.
Jesteś Śmiercią Przymierza na wieki łączącą nas z Przedwiecznym.
Tak bardzo pragnę wejść do Twojego odpoczynku, Panie,
do odpoczynku wiecznego, do Świętego Świętych, gdzie królujesz.
Dałeś nam Chleb Niebiański na życie wieczne,
Krew i Wodę na obmycie grzechów i zniewoleń.
Wielka to łaska cokolwiek z tego pojąć i ... uwierzyć.
Smutek i radość z Twojego konania na Krzyżu,
bo przecież nie było ono daremne, ale aby nas uratować
od potępienia i zagłady na wieki, od przepastnej otchłani.
Wielka to Tajemnica.
Witaj Pokarmie, w którym niezmierzony
nieba i ziemi Stwórca jest zamkniony,
Witaj Napoju zupełnie gaszący umysł pragnący.
Witaj rozkoszne z ogrodu rajskiego
drzewo owocu pełne żywiącego,
kto Cię skosztuje śmierci się nie boi,
choć nad nim stoi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz