niedziela, 28 września 2014

Błogosław nam Duchu Święty.


Duchu Święty, Boski Uświęcicielu,
Ty jesteś przedwiecznym tchnieniem Ojca.
Wierzymy głęboko, że poza Tobą nic nie istnieje,
nie ma czegokolwiek, co mogłoby istnieć bez Ciebie.
Nie ma nic bardziej subtelnego niż Ty,
ani cokolwiek, co byłoby wcześniejsze od Ciebie.
W Tobie znajdujemy schronienie,
poddajemy się Tobie, który jesteś życiem wszechświata.
Zstąp na naszą ziemię, rzeki i góry.
Przyjdź w chłodnym wietrze.
przyjdź w grzmocie i błyskawicach, 
przybądź w szepcie przyrody.
Objaw się w naszym śmiechu i milczeniu,
przyjdź do naszych serc 
i bądź naszą wieczną szczęśliwością.
Ty, który jesteś ogniem oczyszczającym,
przemieniaj oblicze tej ziemi,
uświęcaj naszą Ojczyznę,
nasz naród i każdego i każdą z nas,
dzisiaj, jutro i zawsze.
Amen.

Księża Werbiści.

wtorek, 23 września 2014

Nie dawaj mi bogactwa ni nędzy.


Zamyślenie pierwsze.

(Prz 30,5-9)
Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają. Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę. Proszę Cię o dwie rzeczy, nie odmów mi - proszę - nim umrę: Kłamstwo i fałsz oddalaj ode mnie, nie dawaj mi bogactwa ni nędzy, żyw mnie chlebem niezbędnym, bym syty nie stał się niewiernym, nie rzekł: A któż jest Pan? lub z biedy nie począł kraść i imię mego Boga znieważać.
 
Zamyślenie drugie:
 
(Koh 1,2-11)
Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami - wszystko marność. Cóż przyjdzie człowiekowi z całego trudu, jaki zadaje sobie pod słońcem? Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a ziemia trwa po wszystkie czasy. Słońce wschodzi i zachodzi, i na miejsce swoje spieszy z powrotem, i znowu tam wschodzi. Ku południowi ciągnąc i ku północy wracając, kolistą drogą wieje wiatr i znowu wraca na drogę swojego krążenia. Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera; do miejsca, do którego rzeki płyną, zdążają one bezustannie. Mówienie jest wysiłkiem: nie zdoła człowiek wyrazić wszystkiego słowami. Nie nasyci się oko patrzeniem ani ucho napełni słuchaniem. To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie: więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem. Jeśli jest coś, o czym by się rzekło: Patrz, to coś nowego - to już to było w czasach, które były przed nami. Nie ma pamięci o tych, co dawniej żyli, ani też o tych, co będą kiedyś żyli, nie będzie wspomnienia u tych, co będą potem.
 
Zamyślenie trzecie:
 
(Papież Franciszek, Adhortacja Evangelii gaudium, 49) 

"Wyjdźmy, wyjdźmy, by ofiarować wszystkim życie Jezusa Chrystusa.
Powtarzam tu całemu Kościołowi(...): wolę raczej Kościół poturbowany, poraniony i brudny, by wyszedł na ulice, niż Kościół chory z powodu zamknięcia się i wygody z przywiązania do własnego bezpieczeństwa.Nie chcę Kościoła troszczącego się o to, by stanowić centrum, który w końcu zamyka się w gąszczu obsesji i procedur. Jeśli coś ma wywoływać święte oburzenie, niepokoić i przyprawiać o wyrzuty sumienia, to niech będzie to fakt, że tylu naszych braci i sióstr żyje pozbawionych siły, światła i pociechy z przyjaźni z Jezusem Chrystusem, bez przygarniającej ich wspólnoty wiary, bez perspektywy sensu i życia. "    
 

wtorek, 9 września 2014

Mamo Maryjo.


Mamo Maryjo!
Tak wiele modlitw codziennie jest zanoszonych do Ciebie,
tak wiele odmówionych różańców, zdrowasiek.
Pewnie wszystkie je przyjmujesz i zanosisz do Boga.
To czemu tak smutne, a nawet przerażające są Twoje orędzia?
Czemu płaczą Twoje figury, krwawią obrazy?
Mówisz: "Moje dzieci, idźcie do Mojego Syna. Jego słuchajcie."
A tu? Dalej mnożą się Twoje święta, sanktuaria,
coraz liczniejsze są pielgrzymki do miejsc, gdzie się ukazałaś.
Ty, Ukochana Matko, cierpliwie mówisz dalej:
"Kochajcie Mojego Syna, Jego słuchajcie i naśladujcie,
Jego uwielbiajcie w Najświętszym Sakramencie, w Eucharystii."
A tu? Puste kościoły na codziennej Mszy Świętej,
garstka wiernych na Adoracji Najświętszego Ciała Pana.
Czy my, Twoje dzieci, nie odcięliśmy jeszcze pępowiny?
Czy jesteśmy jeszcze niemowlętami u Twojej piersi Mamo Maryjo?

Byłaś skromną służebnicą wielbiącą Boga,
na pewno nie chcesz zajmować Jego miejsca
w naszych sercach, umysłach, w naszej codzienności.
Bogu Najwyższemu Jedynemu w Trójcy
przed Tobą i poprzez Ciebie, należy się cześć, chwała i uwielbienie.
Jemu, Wszechmogącemu naszemu Stwórcy,
Odkupicielowi i Zbawicielowi w łączności z Duchem Świętym,
mamy składać korne dziękczynienie za wszelkie łaski.
Maryjo, Pośredniczko nasza i Pocieszycielko nasza,
pojednaj nas ze Swoim Synem, oddaj nas Jemu teraz i na wieczność.
Chcę Cię kochać jako Matkę, bo swojej nie mam już od ponad 40 lat.
Bądź pozdrowiona, łaski pełna.

Fragmenty książki Ojca Jamesa Manjackala "Widziałem wieczność"-

Słowa Maryi:


"- Chrześcijanie, którzy są zobowiązani, aby być szczególnymi świadkami w rozgłaszaniu Ewangelii, nie spełniają dobrze swojego obowiązku. Niektórzy są zbyt zajęci nauczaniem o mnie i wywyższaniem mojego imienia ponad inne imiona. Zapominają, że aby dostąpić zbawienia, ludzie muszą uwierzyć w Imię Jezus i właśnie to Imię muszą wywyższać ponad inne imiona. Niektórzy twierdzą, że objawiłam im się i przekazałam im przesłania, ale nic takiego nie miało miejsca. Kilkoro z nich zajmuje się fałszywymi wizjami i objawieniami, kierując tym samym wiarę i uwagę ludu na mnie, a nie na ich Zbawiciela i Pana, Jezusa....Chcę zawsze pozostać pokorna i niezauważalna, tak jak to było za czasów życia w Nazarecie...."