sobota, 30 czerwca 2012

Po tamtej stronie ciszy.


Całą ufność pokładam w Tobie, dlaczego więc czasem moje serce - ogarnia lęk?
Wierzę każdemu Twemu Słowu, dlaczego zatem niekiedy -
tak bardzo pochłania mnie - d o c z e s n o ś ć ?
Na tym drugim brzegu czekasz i wyciągasz do mnie Swą rękę,
i wiem, że mnie przeprowadzisz do Nowego Jeruzalem,
bo tam, w Twej Świętej Księdze, zapisane jest również - moje imię.
Wychowujesz mnie, Panie, i przetapiasz na miłą Tobie ofiarę.
To pojmuję, że gdy chcę Cię usłyszeć - muszę milczeć,
gdy chcę Cię zobaczyć w mojej samotni - muszę zamknąć oczy,
gdy chcę bardziej kochać, najpierw - muszę cierpieć.
A zatem błogosławieni wszyscy, którzy z radością przyjmują
i wypełniają Twoje, Panie Jezu, przesłanie z Góry Błogosławieństw.
Proszę, pozwól mi tylko wierzyć, że wielu takich spotkam na mojej drodze.

Tora Mesjasza:


błogosławieni ubodzy w duchu...
błogosławieni, którzy się smucą...
błogosławieni cisi...
błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości...
błogosławieni miłosierni...
błogosławieni czystego serca...
błogosławieni, którzy wprowadzają pokój...
błogosławieni, którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości...

"Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. "Mt 5,11-12,

"Kto jednak widzi swoje błędy?
Oczyść mnie z błędów przede mną ukrytych.
Także od pychy broń swojego sługę,
by nie panowała nade mną.
Wtedy będę bez skazy
i wolny od występku.
Niech znajdą uznanie przed Tobą
słowa ust moich i myśli mojego serca.
Panie, moja opoko i mój Zbawicielu." Ps 19...





niedziela, 24 czerwca 2012

Ty, który Jesteś Świętą Ciszą.



Ty, który Jesteś Świętą Ciszą,
Boże - Wszechwładny,
Boże - nieogarniony ludzkim rozumem,
czy miła Ci jest modlitwa moja?
Błogosławisz i strzeżesz,
umacniasz i pocieszasz,
obdarzasz - dajesz mi wszystko czego potrzebuję,
na każdy mój dzień, który również dostaję.
Co mogę zrobić, aby ucieszyć Ciebie,
abyś "rozpromienił oblicze swe nade mną"?
Ty, który obdarzasz mnie tak wielką miłością,
- nie umiem tak kochać, Panie.
Jestem tylko nieporadnym Twoim stworzeniem,
które dopiero odnalazło w swoim sercu
wiele miejsca i uczy się miłości.
"Im więcej miłości daję,
tym więcej mam jej do dania",
bo dałeś nam serca rozciągliwe, serca ogromne,
tylko tak trudno w to uwierzyć
i je napełnić. Pomóż nam.

"Wy, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni, służcie sobie wzajemnie. Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego." Ga 5,13-14.




sobota, 16 czerwca 2012

Niepokalane Serce Matki Bożej.


Tyle nadano Ci Imion Najświętsza Matko.
Jesteś Królową Polski, jesteś Królową Brazylii,
ale przecież i Królową całego świata.
Czy jesteś z Lourdes, czy z Fatimy, czy z Kibeho, czy z Guadelupe,
czy z Częstochowy, czy z Wejherowa
zawsze będziesz Miriam z Nazaretu, Matką Boga-Człowieka,
Niepokalaną Dziewicą i Współodkupicielką świata,
oddaną nam za Matkę i Powiernicę naszych trosk.
Modlę się do Ciebie dziś słowami Jana Pawła II:

Modlitwa Jana-Pawła II do Matki Bożej Aparecida, Królowej Brazylii

O Matko, spraw aby Kościół był dla narodu brazylijskiego (i polskiego) sakramentem zbawienia i znakiem jedności wszystkich istot ludzkich, przybranymi braćmi i siostrami Twojego Syna i dziećmi Ojca Niebieskiego.

O Matko, spraw aby Kościół, służąc człowiekowi na przykładzie Chrystusa był opiekunem wszystkich a szczególnie biednych, potrzebujących i będących na marginesie społeczeństwa. Spraw aby Kościół w Brazylii (i w Polsce) był zawsze na służbie sprawiedliwości między ludźmi i przyczyniał się w tym samym czasie do pokoju i wspólnego dobra społecznego wszystkich (...)

O Matko przyjmij do Twojego serca wszystkie rodziny brazylijskie (i polskie). Przyjmij dorosłych, osoby w podeszłym wieku, młodych i dzieci, przyjmij również chorych i wszystkich tych, którzy żyją w samotności. Przyjmij pracujących na roli i tych w przemyśle, inteligencję, nauczycieli i profesorów, urzędników państwowych. Roztocz nad wszystkimi opiekę !

O Dziewico Aparecida, przez samą Twoją obecność w tym kraju, przypominasz nieustannie, że miłość jest mocniejsza niż śmierć, silniejsza niż grzech. Nie przestajesz nam wskazywać Boga, który tak umiłował świat, że ofiarował swojego jedynego Syna, aby każdy z nas mógł dostąpić życia wiecznego.
Amen.

Dziękuję Ci, Matko Boża z Gietrzwałdu, za wyproszenie łaski uzdrowienia dla bliskiej mi osoby.



czwartek, 14 czerwca 2012

List do Izy. ( A możesz wstawić również swoje imię.)


Moja ukochana córeczko!

Jestem bardzo zasmucony i stęskniony za tobą Izuniu.
Tak długo już czekam, żebyś przyszła do Mnie,
oddała mi wszystkie twoje grzechy, zranienia, uzależnienia.
To Ja jestem najlepszym Lekarzem, leczę i duszę i ciało,
leczę sumienia, choroby i uzależnienia, we Mnie jest źródło życia.
Jeśli wyznasz Mi swoje grzechy i postanowisz poprawę,
obmyję je Moją Najświętszą Krwią, bo właśnie po to Ją przelałem,
wymażę je z Mojej pamięci i pobłogosławię twoje życie.
Po to zgodziłem się umrzeć, dobrowolnie, żebyś ty mogła być wolna,
żebyś poczuła jak bardzo jesteś kochana, żebyś nauczyła się
kochać prawdziwie Mnie, siebie, twoich bliskich, a nawet tych, którzy cię skrzywdzili.
Dokładnie znam twoje serce, wiem, jak bardzo jest ono poranione
i ile jest w nim bólu, bo Ja przenikam serca wszystkich ludzi.
Ja znałem ciebie jeszcze zanim się urodziłaś, oczekiwałem ciebie,
miałem dla ciebie piękny plan na twoje życie, ale odeszłaś ode Mnie,
i nie pytałaś Mnie, nie przychodziłaś do Mnie po pomoc,
kiedy kusiło cię zło, kiedy dokonywałaś wyborów drogi twojego życia.
To rodzice dali ci życie ziemskie, ale to Ja tchnąłem w ciebie nieśmiertelną duszę,
która nigdy nie umrze, i Ja pragnę, abyś żyła razem ze Mną w wieczności.
Pamiętaj - jesteś kochana razem z twoim grzechem, z twoją słabością,
kocham cię taką, jaka jesteś, ale chcę cię uwolnić i uczynić szczęśliwą.
Daj mi taką szansę, abym mógł dokonać twojej przemiany.
I pamiętaj - nigdy, w żadnym momencie nie odejdę od ciebie,
bo Moja Miłość jest bezwarunkowa, nigdy nie rani, nie zdradza, nie odtrąca.
 Moja Miłość jest wieczna. Zapraszam cię już dziś, w święto Mojego Najświętszego Serca.
 Błogosławię Cię.


                                                                          Twój Jezus.


wtorek, 12 czerwca 2012

Ty, Panie, wiesz wszystko.


Mój Królu i Panie!
Nigdy nie zdołam wyrazić mojej wdzięczności Tobie, Wszechmocnemu i Miłosiernemu Bogu.
Tobie, Mocy w mojej słabości, mojemu Uzdrowieniu i Nadziei mojego istnienia.
Tylko Ty wiesz, Panie, czemu ma służyć to, co mi polecasz robić.
Jeśli przyjmiesz moją małość, z jednego zasianego ziarna może rozwinąć się wielkie drzewo.
Niech spełnia się zatem Twoja Święta Wola, pozwól mi odkrywać wciąż na nowo Twoje plany.
Dziś szczególnie składam Ci moje dziękczynienie i uwielbienie za ponad 10 tysięcy odwiedzin tego bloga,  który, Ty to wiesz Panie, jest świadectwem Twojej miłości i obecności w moim życiu.
Bądź uwielbiony, Najdroższy Jezu, szczególnie w Najświętszym Sakramencie Ołtarza i w moim sercu.

Ps.40.
Złożyłem w Panu cała nadzieję;
On pochylił się nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Wydobył mnie z dołu zagłady
i z kałuży błota, 
a stopy moje postawił na skale
i umocnił moje kroki.
I włożył w moje usta śpiew nowy,
pieśń dla naszego Boga.
Wielu zobaczy i przejmie ich trwoga,
i położą swa ufność w Panu...
...Wiele Ty uczyniłeś 
swych cudów, Panie, Boże mój,
a w zamysłach Twoich wobec nas
nikt Ci nie dorówna.
I gdybym chciał je wyrazić i opowiedzieć,
będzie ich więcej, niż można by zliczyć...
...Niech się radują i weselą w Tobie
wszyscy, co Ciebie szukają,
i niech zawsze mówią:" Pan jest wielki"
ci, którzy pragną Twego wybawienia.
Ja zaś jestem ubogi i nędzny,
ale Pan troszczy się o mnie.
Ty zaś jesteś wspomożycielem moim i wybawieniem;
Boże mój, nie zwlekaj!




środa, 6 czerwca 2012

Świadkowie Boga.


Chwała Ci Boże Ojcze Wszechmogący, że stworzyłeś ten cudowny świat,
że stworzyłeś wspaniały kontynent afrykański z jego rzekami, pustyniami, lasami,
sawannami, że można na nim jeszcze znaleźć zakątki nie zniszczone ludzkim działaniem.
Niestety, są obszary tego kontynentu, które pokrywa przelana krew: krew męczenników
i krew zabójców, są takie zakątki, gdzie osierocone i głodne dzieci wołają o pomoc,
gdzie ludzie zagubili już sens istnienia z powodu cierpień i ciągłego niedostatku.
Jak bardzo musisz cierpieć Ty, Panie, gdy patrzysz na tę nędzę ludzką, gdy ludzie ludziom
wyrządzają tyle krzywdy, gdy zwycięża nienawiść, zachłanność, chęć zemsty.
Dziękuję, Ci Ukochany Jezu, że powołujesz wybranych do złożenia świadectwa w wierze,
poruszasz ich serca i jadą tam, narażeni na niewygody, a nawet na utratę życia.
Oni niosą miłość, bo tylko ona może świat odmienić i przybliżyć go do Ciebie.
Panie, proszę, działaj z mocą i nie pozwól zwyciężać złu, ochraniaj dzieło misyjne
na kontynencie afrykańskim, przyjdź z pomocą tym wszystkim, którzy tam budują
Twoje Królestwo, otwórz wiele serc, które gotowe będą do oddania tej sprawie całego życia.
W dniu dzisiejszym polecam Ci, Panie, szczególnie siostry Misjonarki w Kongo,
które znalazły się w centrum walk bratobójczych i proszą o modlitwę.
Niech Twoje imię będzie uwielbione w ich posłudze, ochraniaj ich pod Swoimi skrzydłami,
nie pozwól, aby zostało zniszczone to co kochasz i za co umarłeś.
Chwała Ci Ojcze, Synu i Duchu Święty, całą ufność składam w Waszym Miłosierdziu.

Ps. 57 W cieniu Bożych skrzydeł.

Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się nade mną,
u Ciebie chroni się moja dusza,
chronię się cieniu Twych skrzydeł,
aż minie klęska.
Wołam do Boga Najwyższego,
do Boga, który czyni dobro.
Niech ześle pomoc z nieba, niechaj mnie wybawi,
niech hańbą okryje tych, co mnie dręczą;
niechaj ześle Bóg swoją łaskę i wierność.
Spoczywa moja dusza pomiędzy lwami,
co pożerają synów ludzkich.
Ich zęby - to włócznie i strzały,
a język ich niby miecz ostry.
Bądź wywyższony, Boże, ponad niebo,
a Twoja chwała ponad całą ziemię!